 |
|
 |
|
anowi
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 525 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 21:14, 21 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyźni! Kochajmy wszystkie dzieci, bo nigdy nie wiadomo, które są nasze..
Zmęczona matka do swojej pociechy:
- Ja chcę wyjechać gdzieś na tydzień, s a m a !
- Nie możesz, mamusiu. Przecież ty nie umiesz kierować samochodem.
- Pociągiem!
- Pociągiem też nie umiesz kierować!
Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się na szczycie góry, gdzieś w dżungli. Ich celem było oczywiście uratowanie wszystkich ewentualnych ocalałych. Gdy wreszcie dotarli na miejsce ujrzeli tragiczny obraz. Na pogorzelisku siedział brodaty mężczyzna oparty o drzewo, obgryzając kość. Gdy wyssał już z niej cały szpik rzucił ją na ogromny stos innych kości i wówczas zauważył członków ekspedycji ratunkowej.
- Mój Boże jestem uratowany! - krzyknął uradowany.
Członkowie ekspedycji wstrząśnięci patrzyli na miejsce katastrofy. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione kości. Z całą pewnością znaleziony mężczyzna musiał zjeść wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniu mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to sądzić...! Czy to źle, że chciałem żyć?!
Na to szef ekspedycji:
- Nie mamy zamiaru osądzać Cię za to, co było niezbędne do przeżycia.
Ale ja p***dole chłopie, twój samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!
Mama przebiera młodsze dziecko w obecności starszego:
- Mama? Da da? ga ga? - gaworzy młodsze
- Tak, Kacperku, tak..
- Mamo, nie mów: TAK, jeśli nie rozumiesz o co pytał! - starsze na to
- A o co pytał?
- Czy tato jest głupi..
Myślę, że w celach wychowawczych dobrze jest mieć wózek dla bliźniaków nawet przy jedynaku. Gdy będzie większy można mu powiedzieć, że miał braciszka ale ten był niegrzeczny..
Czasy głębokiego PRL-u. Walne zgromadzenie członków Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. Głos zabiera mało lubiany prezes, ideowiec PZPR-u, znany ze swej zaciętości oratorskiej. Mija pierwsze dziesięć minut przemówienia składającego się przede wszystkim ze zwrotów "wicie- rozumicie". Przez salę przebiega pomruk wskazujący na znudzenie gremium. Facet niezrażony peroruje dalej. Słychać co raz głośniejsze pomruki niezadowolenia, w końcu szuranie krzeseł i śmiechy. W końcu zdenerwowany mówca wygłasza:
- I z czego się towarzysze śmiejecie? Ze mnie się śmiejecie? A cóż ja jestem winien? W końcu jestem tym- czym zrobił mnie ojciec...
Zapadła cisza, a gdzieś z końca sali pada:
- Ch*jem?
- Panie doktorze, dziękuję! No super pan brata zoperował, proszę, to dla pana!
- Ależ nie, co pan!
- Bierz pan, bierz pan!
- Naprawdę nie trzeba!
- To co ja mam z tą nogą zrobić?! Bierz pan ją w cholerę!
-Towarzyszu- pytają Lenina - dlaczego my nie jemy wołowiny?
-Widzicie, towarzysze.. Pędzimy tak szybko do dobrobytu, ze bydło nie nadąża..
- Stachu, czemu wasz synek śpi na szafie?
- Ostatnio spadł w nocy z łóżka i nie usłyszeliśmy..
Gierek obiecał Polskę w gronie 10 największych potęg gospodarczych świata. Wałęsa 100 mln każdemu i 2-gą Japonię. Miller gruszki na wierzbie. Tusk wszystko na raz..
- Nie przyjęli mnie na uniwersytet, towarzyszu dowódco. - żali się Pietka. - Zapytali, kto to Cezar. Powiedziałem im, że koń z piątego szwadronu..
- To nie twoja wina, Pietka - pociesza go Czapajew. - Gdy ciebie nie było, ja go do siódmego przeniosłem..
Pierwsza zasada pracy w laboratorium: gorąca probówka wygląda tak samo, jak zimna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|