 |
|
 |
|
multilatek
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 119 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 21:48, 28 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Biografia Czajkowskiego jest niezmiernie zagadkowa i stanowi do dziś temat dla badaczy. Jego znajomi zostawili na temat Czajkowskiego wiele relacji niespójnych, zagadkowych, mnóstwo jest niedopowiedzeń, wręcz tajemnic. Nieudane małżeństwo, zakończone próbą samobójstwa, osobliwy charakter przyjaźni z Nadieżdą von Meck, zakończonej przez nią nagłym i bezwzględnym zerwaniem, wreszcie niespodziewana śmierć kompozytora, tłumaczona różnie. Raz jako rezultat epidemii cholery, przez innych jako samobójstwo. Pozostawił ponad 5 tys. listów w których ujawnia się jego skomplikowana natura. Był samotnikiem, nigdy nie miał własnego domu, mieszkał po hotelach, u znajomych a jednocześnie prowadził bujne życie towarzyskie, znał mnóstwo osób z przeróżnych kręgów, od arystokracji po wieśniaków.
Dla mnie jego muzyka jest bardzo osobista, niepowtarzalna. Muzyki Czajkowskiego nie można pomylić z żadną inną. Śpiewność jego melodii przypomina intonację mowy a liryka fragmentów jego symfonii powoduje wzruszenie, które ściska gardło..
Kilka lat temu słyszałem w radio informację o wynikach badań muzykologów i biografów rosyjskich (wówczas jeszcze radzieckich) nad przyczynami śmierci Czajkowskiego. Odkryli oni, że na dzień przed jego śmiercią odwiedzili go dwaj byli koledzy z konserwatorium. Mieli oświadczyć kompozytorowi, że swoim postępowaniem zhańbił uczelnię i oczekują, że zachowa się jak człowiek honoru. Następnego dnia nie żył. Kiedyś tego słowa nikt nie śmiał wypowiedzieć. dziś mówi się już bez skrępowania, gey.
Aby zilustrować to co czuję w muzyce Czajkowskiego i co zapewne wszyscy czujemy, fragment symfonii Nr6-Patetycznej.
>>klik<<
Uzupełniam.
Wystarczyło zajrzeć do Wikipedii aby doczytać to co tylko w okruchach wiedziałem. Wszystko jest tam jasno wyłożone. Miałem wątpliwości czy dobrze pamiętam szczegóły ostatniej rozmowy Czajkowskiego z delegacją Szkoły Prawodawstwa (a nie konserwatorium). Pamiętałem, że chodziło o zhańbienie munduru a przecież studenci konserwatorium nie nosili mundurów.
Teraz już wszystko jasne. Błędów nie kasuję bo to przecież już historia forum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez multilatek dnia Nie 7:58, 29 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|