www.anowi.fora.pl
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna
->
Przegląd prasy
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kontakt
----------------
Regulamin
Informacje
SATYRA POLITYCZNA
Powitania i życzenia
----------------
Witajcie!
Polityka
----------------
Polityka w tle
Przegląd prasy
Szkiełko
W Tyle Wizji
Pogaduchy na każdy temat
----------------
Codziennik
Wątek filozoficzny
Ciekawostki znalezione w necie
Bawmy się
----------------
Kawały
Strefa śmiechu
Zagadki, zabawy i iluzje
Sztuka i poezja
----------------
Malarstwo, rzeźba, ...
Wiersze
Nasze wiersze i wierszyki
Archiwalne wątki
Co w trawie piszczy
----------------
Świat wokól nas
Starocie
----------------
trochę historii
Sport
----------------
Ciekawostki sportowe
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Film
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
manko
Wysłany: Śro 7:01, 01 Lip 2009
Temat postu:
anowi napisał:
NATO wznawia pełną współpracę z Rosją, zarówno polityczną jak i wojskową. Zdecydowali o tym ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu na spotkaniu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem na greckiej wyspie Korfu.
To bardzo dobra wiadomość.
Współpraca wojskowa NATO-Rosja nie jest może tak istotna, do pełnego partnerstwa w tej dziedzinie może dojdzie dopiero za kilka lat. Na podkreślenie zasługuje potęga militarna Rosji; to państwo samo stanowi równorzędny potencjał do całego NATO, ze Stanami Zjednoczonymi włącznie. W razie konfliktu zbrojnego prawdopodobieństwo zwycięstwa tylko jednej ze stron byłoby niewielkie.
Ale współpraca na płaszczyźnie politycznej jest bezcenna. Silna Rosja i silne NATO to gwarancja bezpieczeństwa w Europie. Wszelkie próby zachwiania tej równowagi mogą okazać się niebezpieczne. Wiadomość o planach zredukowania potencjału wojskowego w Obwodzie Kaliningradzkim jest dla Polski dobrą zapowiedzią. Gdybyśmy potrafili doprowadzić do tego (np. rezygnując z lokalizacji "tarczy antyrakietowej" czy baterii rakiet "Patriot" na terenie Polski) - możnaby odnotować duży sukces i postęp w zbliżeniu do siebie krajów europejskich i Rosji.
anowi
Wysłany: Wto 21:43, 30 Cze 2009
Temat postu:
30.06. Sztokholm (PAP) - Niespełna 10-milionowa Szwecja na pół roku przejmuje w środę po Czechach stery w Unii Europejskiej. Porozumienie klimatyczne w Kopenhadze i walka z kryzysem finansowym i gospodarczym to dwa główne priorytety, ale z instytucjonalnego punktu widzenia głównym wyzwaniem będzie zakończenie ratyfikacji Traktatu z Lizbony.
"Mój centroprawicowy rząd jest bardzo proeuropejski" - zapewnił we wtorek zagranicznych dziennikarzy z Brukseli premier Szwecji Fredrik Reinfeldt.
Szwedzi jako główny cel stawiają sobie doprowadzenie do sukcesu grudniowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze w sprawie światowych redukcji emisji CO2 po roku 2012, "utrzymując jednolite i ambitne" stanowisko UE; drugim priorytetem jest przywrócenie zaufania na rynkach finansowych oraz walka z rosnącymi w czasach kryzysu deficytami publicznymi (oczekuje się, że w 2009 r. aż 20 krajów UE przekroczy dozwolony limit 3 proc. PKB i będzie mieć procedury nadmiernego deficytu).
"Czas na przyjmowanie pakietów stymulujących gospodarki się wyczerpał" - powiedział Reinfeldt. Wezwał do skoordynowanych działań wszystkich 27 państw, ostrzegając, że dalsze zwiększanie deficytu może grozić stworzeniem nowych nierówności w UE. "Doszło do znacznego wzrostu długów publicznych i bezrobocia. Wierzymy, że musimy znaleźć wspólne podejście w sprawie strategii wychodzenia z kryzysu" - dodał minister finansów Anders Borg. Podkreślił, że "punktem wyjścia" powinien być Pakt Stabilizacji i Wzrostu, który nakazuje ograniczenie deficytu właśnie do 3 proc.
Szwecja liczy też na podpisanie umowy o wolnym handlu i stowarzyszeniu z Ukrainą do końca roku. Szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt zapewnił we wtorek, że z takim mocnym przesłaniem o "gotowości" UE pojechali w czerwcu do Kijowa szefowie polskiej i niemieckiej dyplomacji Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier, gdzie - zdaniem Bildta - mieli usłyszeć, że także Ukraina jest zainteresowana. "To wciąż możliwe, jeśli po stronie ukraińskiej będzie wola i zdolności (do reform). Ale chcemy widzieć słowa zamienione w działania" - powiedział Bildt.
Sztokholm liczy też na postęp w rozmowach akcesyjnych z Turcją i Chorwacją, które nie posunęły się niemal zupełnie w ostatnich miesiącach, a także na rozpatrzenie wniosku akcesyjnego Islandii (o ile taki zostanie złożony i zaaprobowany przez Komisję Europejską).
Ale Szwedzi zdają sobie sprawę, że ich przewodnictwo mogą zakłócić nieprzewidziane wydarzenia. Jak choćby nowy konflikt gazowy między Ukrainą i Rosją, nowe napięcia na linii Moskwa-Tbilisi czy wreszcie niepowodzenie drugiego zaplanowanego na październik referendum w sprawie Traktatu z Lizbony w Irlandii.
"Nie będziemy wpływać na te wybory; to decyzja, którą muszą podjąć wyborcy" - zapewnił szef szwedzkiej dyplomacji Carl Bildt. Podkreślił, że nie istnieje żaden „Plan B” na wypadek niepowodzenia.
"To stanowisko oficjalne. Ale prawda jest jeszcze gorsza: naprawdę nie mamy planu B" - powiedział Bildt. Zapewnił, że jeśli Irlandczycy ponownie powiedzą "nie" Traktatowi z Lizbony, wówczas "według obowiązującego Traktatu z Nicei musimy zredukować liczbę komisarzy".
Jeśli wynik referendum będzie pozytywny, wówczas Szwecja chce natychmiast rozpocząć implementację postanowień instytucjonalnych Traktatu z Lizbony. Chodzi o wybór nowej Komisji Europejskiej, nowego przewodniczącego Rady Europejskiej (potocznie zwanego prezydentem UE) czy szefa unijnej dyplomacji na bazie nowego Traktatu. Szwedzi liczą, że decyzja co do nazwisk osób, które będą pełnić te dwie nowe funkcje, zapadnie na szczycie przywódców państw i rządów UE już w październiku. By dać sobie jak najwięcej czasu na negocjacje, Szwedzi przesunęli ten tradycyjny jesienny szczyt UE na sam koniec miesiąca: 29-30 października. Szwedzi nie ukrywają, że woleliby mieć jasność przynajmniej co do osoby przewodniczącego Komisji Europejskiej i dlatego naciskają na eurodeputowanych, by już na lipcowej sesji zatwierdzili Jose Barroso na drugą kadencję przewodniczącego Komisji.
"Czy mają innego kandydata? Jeśli nie, to nie rozumiem, po co czekać" - mówił Reinfeldt.
Na ostatnim szczycie UE przywódcy wybrali jednomyślnie Barroso na drugą kadencję, ale potrzebna jest jeszcze aprobata większości eurodeputowanych. To szefowie frakcji politycznych mają zdecydować, czy PE wypowie się już na inauguracyjnej sesji 14-16 lipca w Strasburgu, czy będzie głosował dopiero na jesieni. Przeciwnicy polityczni Barroso z frakcji socjalistów, Zielonych oraz część liberałów zapowiedzieli, że wolą głosować w tej sprawie dopiero po wakacjach. Domagają się więcej czasu na konsultacje z kandydatem rządów na szefa KE.
Szwecja jako przewodnictwo UE dostała na szczycie mandat do prowadzenia konsultacji z PE, tak by zobaczyć, czy jest on gotowy podjąć decyzję już w lipcu. "Jeśli jej nie będzie, to widzę ryzyko, że Europa nie zaangażuje się wystarczająco w rozwianie kryzysu finansowego i walkę ze zmianami klimatycznymi" - powiedział premier Szwecji.
Z jego wystąpienia wynika, że to doprowadzenie do sukcesu grudniowej konferencji klimatycznej w Kopenhadze w sprawie redukcji CO2 po roku 2012 (post-Kioto) niewątpliwie będzie głównym celem szwedzkiego przewodnictwa.
"My w Szwecji myślimy, że można zrobić więcej w walce z ociepleniem klimatu niż przewidywał protokół z Kioto, co sami pokazaliśmy. Od 1990 roku Szwecja przy 15-procentowym wzroście PKB zredukowała emisje CO2 o 10 proc.” - powiedział Reinfeldt.
Dodał, że jako jeden z zaledwie czterech krajów UE Szwecja wprowadziła podatek "od dwutlenku węgla” (tzw. carbon tax), płacony od surowców energetycznych w zależności od emisji CO2. Od wprowadzenia w 1991 roku znacznie zwiększył on w Szwecji udział energii wytwarzanej ze źródeł odnawialnych, w tym biomasy.
Jak podkreślił Reinfeldt, celem szwedzkiej prezydencji jest przyjęcie na szczycie UE 29-30 października porozumienia, jak podzielić na kraje członkowskie wsparcie, jakie w Kopenhadze UE zaoferuje krajom mniej rozwiniętym na walkę ze zmianami klimatycznymi. Ich potrzeby szacuje się na 100 mld euro rocznie. Zaznaczył jednak, że inne potęgi przemysłowe świata też muszą się zdobyć na wysiłek.
"W UE zgodziliśmy się, że trzeba ograniczyć globalne ocieplenie klimatu do co najwyżej 2 stopni C. Tylko UE mówi o takim celu, nikt inny na świecie. Ponieważ jeśli postawimy sobie taki cel, to staje się jasne, że większa część świata musi się zdobyć na większy wysiłek. Jeśli nie, to przekroczymy 2 stopnie i (...) będziemy narażeni na nieodwracalne konsekwencje zmian klimatu w wielu częściach świata" - przestrzegł premier.
Kilkakrotnie ostrzegł, że jeśli w Kopenhadze nie dojdzie do ambitnego porozumienia, to światu grożą "tipping points" (przekroczenie krytycznego momentu, kiedy to z powodu ocieplenia klimatu naturalne systemy doświadczą gwałtownych i nieodwracalnych zmian). Przypomniał, że zdaniem naukowców w celu powstrzymania globalnego ocieplenia należałoby ograniczyć światowe emisje CO2 o co najmniej 25-40 proc. do roku 2020. By dać przykład reszcie świata, UE jest gotowa do redukcji swoich emisji o 30 proc., jeśli inne uprzemysłowione kraje zdobędą się na porównywalny wysiłek. (PAP)
anowi
Wysłany: Wto 21:38, 30 Cze 2009
Temat postu:
NATO wznawia pełną współpracę z Rosją, zarówno polityczną jak i wojskową. Zdecydowali o tym ministrowie spraw zagranicznych Sojuszu na spotkaniu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem na greckiej wyspie Korfu.
Wzajemne kontakty były zawieszone od sierpnia ubiegłego roku, czyli od czasu wojny na Kaukazie. Sojusz uznał wówczas, że Moskwa użyła w Gruzji nieproporcjonalnej siły.
Przedstawiciele Rosji i NATO zgodnie mówili po spotkaniu o wspólnym porozumieniu i powrocie do pełnej współpracy. Podkreślali, że nadszedł czas, by połączyć wysiłki w Afganistanie, w walce z terroryzmem, przemytem narkotyków, czy z piratami u wybrzeży Somalii.
Wznowienie relacji podyktowane jest więc względami praktycznymi - przyznają dyplomaci i zastrzegają, że różnice zdań pozostały i dwugodzinne spotkanie wcale nie było takie kurtuazyjne. Ministrowie Sojuszu krytykowali Rosję za działania na Kaukazie, za jej weto w sprawie przedłużenia misji ONZ w Gruzji.
Szef rosyjskiej dyplomacji odpierał ataki. Siegiej Ławrow mówił że Rosja strategii na Kaukazie nie zmieni, a decyzja o uznaniu niepodległości dwóch gruzińskich republik Abchazji i Osetii Południowej - jest nieodwracalna.
Mimo różnicy zdań i dzielących podziałów wzajemna współpraca jest jednak możliwa i korzystna dla obu stron - przekonywał sekretarz generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer. Podobnego zdania był też minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Szef polskiej dyplomacji poinformował również, że przy okazji dyskusji o wznowieniu współpracy rosyjski minister mówił o planach zredukowania potencjału wojskowego w Obwodzie Kaliningradzkim. Będziemy chcieli to zweryfikować - powiedział minister Sikorski - ale jeśli to prawda, byłaby to dobra wiadomość - dodał.
SJ/gazeta.pl
anowi
Wysłany: Wto 21:37, 30 Cze 2009
Temat postu:
Będzie "gazowa wojna"?
30.06.2009
Będzie "gazowa wojna"? Według niezależnych ekspertów „gazowa wojna” między Mińskiem a Moskwą jest nieunikniona. Eksperci twierdzą, że Kreml tak długo będzie nękał białoruskie władze aż osiągnie swoje cele gospodarcze i polityczne.
Na początek nowego konfliktu wskazują ich zdaniem roszczenia rosyjskiego monopolisty gazowego oraz zapowiedzi władz w Moskwie dotyczące nowych cen na dostawy gazu dla Białorusi.
Gazprom domaga się zwrotu długu w wysokości 244 miliardów dolarów, który białoruskie władze kwestionują. Jednocześnie Rosja zapowiedziała, że w przyszłym roku średnia roczna cena za gaz zostanie podwyższona ze 150 dolarów do 200 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Eksperci twierdzą również, że Kreml na tym nie poprzestanie i wbrew oświadczeniom, że zachowa preferencyjne ceny na gaz dla Mińska, już w 2011 roku rozpocznie procedurę przechodzenia na tak zwane ceny europejskie. Dziś średnia europejska waha się między 300 a 400 dolarów za tysiąc metrów sześciennych.
Zdaniem ekspertów naciski Moskwy spowodowane są tym, że Białorusini nie pozwalają Rosjanom na przejęcie swoich firm i mimo nacisków Moskwy nie uznali niepodległości Abchazji i Osetii Południowej.
SJ/psz.pl
anowi
Wysłany: Wto 21:32, 30 Cze 2009
Temat postu:
"Białoruski parlament wbrew oczekiwaniom Rosji nie rozpatrzył wniosku samozwańczych władz w Suchumi i Cchinwali o uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej. Dziś zakończyła się wiosenna sesja białoruskiego parlamentu. Kolejna została zwołana na wrzesień. "
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6776211,Bialorus_nie_uznala_Abchazji_i_Osetii_Pld_.html
anowi
Wysłany: Wto 21:15, 30 Cze 2009
Temat postu:
Cytat:
Przez ostatnie dni sytuacja na południu Polski znacznie się pogorszyła. Z wielką wodą walczą mieszkańcy Opolszczyzny, Dolnego Śląska, Podkarpacia i części Małopolski. W nocy zalało też część Mazowsza i Wielkopolski, a podwyższony poziom odnotowano na Lubelszczyźnie. Zdaniem Andrzeja Podgórskiego, eksperta ze stowarzyszenia "Teraz Odra", w dużej mierze tej sytuacji winni są ekolodzy, którzy torpedują wszelkie inwestycje mające zapobiegać powodziom.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kto-robi-interes-na-powodziach,wid,11268966,wiadomosc.html
Ula
Wysłany: Wto 17:23, 30 Cze 2009
Temat postu:
Pracownik urzędu pracy w Białogardzie tworzył fikcyjnych bezrobotnych i wyłudzał na nich zasiłki - nawet 120 tysięcy złotych
http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090630/BIALOGARD/182953831
Ula
Wysłany: Wto 17:21, 30 Cze 2009
Temat postu: 30 06 09
Koniec okupacji Iraku - wojsko amerykańskie wraca do domu
http://freeisoft.pl/?p=16603
Cytat:
Po ponad sześciu latach od inwazji żołnierze USA znikają dzisiaj z ulic irackich miast. Premier Iraku Nuri Maliki ogłosił 30 czerwca świętem państwowym - Dniem Niepodległości Na posterunkach policji w Bagdadzie zamontowano głośniki, przez które nadawane są patriotyczne pieśni. We wtorek po południu w parku w centrum miasta odbędzie się festyn, wystąpią śpiewacy i poeci z całego kraju. Telewizja od kilku dni pokazuje zegar z iracką flagą w tle, który odlicza godziny do pierwszego dnia wolności.Od środy żołnierze USA, którzy stali się niemal stałym elementem irackiego krajobrazu, znikną. 130 tys. Amerykanów już przeprowadziło się do ogromnych baz poza miastami. Przez sześć lat stały się one niemal miastami, z amerykańskimi nazwami ulic i skrzyżowań, klubami, boiskami, siłowniami, kinami i restauracjami należącymi do wielkich sieci (jak Pizza Hut). Nawet i te bazy mają zostać opuszczone - zgodnie z ubiegłoroczną umową iracko-amerykańską do końca 2011 r. z kraju mają wycofać się wszyscy żołnierze USA.Na ulicach Bagdadu już od kilku dni nie widać Amerykanów. Pozostaną tu nieliczni amerykańscy oficerowie, którzy doradzać będą irackim siłom zbrojnym. Na wszelkie operacje bojowe poza miastami wojska USA będą teraz potrzebować zgody władz irackich - dotąd teoretycznie też takich pozwoleń potrzebowali, ale niewiele sobie z tego robili.
W irackich siłach zbrojnych panuje pełna mobilizacja - 750 tys. ludzi wyszkolonych po wojnie za miliardy dolarów przejmuje odpowiedzialność za kraj. - Wierzę, że są gotowi - zapewnia w CNN gen. Ray Odierno, głównodowodzący sił USA w Iraku.
G.Wyborcza
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin