www.anowi.fora.pl
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna
->
Codziennik
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kontakt
----------------
Regulamin
Informacje
SATYRA POLITYCZNA
Powitania i życzenia
----------------
Witajcie!
Polityka
----------------
Polityka w tle
Przegląd prasy
Szkiełko
W Tyle Wizji
Pogaduchy na każdy temat
----------------
Codziennik
Wątek filozoficzny
Ciekawostki znalezione w necie
Bawmy się
----------------
Kawały
Strefa śmiechu
Zagadki, zabawy i iluzje
Sztuka i poezja
----------------
Malarstwo, rzeźba, ...
Wiersze
Nasze wiersze i wierszyki
Archiwalne wątki
Co w trawie piszczy
----------------
Świat wokól nas
Starocie
----------------
trochę historii
Sport
----------------
Ciekawostki sportowe
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Film
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
anowi
Wysłany: Śro 9:56, 05 Sie 2009
Temat postu:
jak nie dać się naciąć na apel o pomoc finansową oraz jak mieć pewność, że każda złotówka którą przekażemy trafi na rzeczywistą pomoc?
Znalazłam szczegółowe wskazówki na stronie fundacji Anny Dymnej
1. Sprawdź numer konta bankowego.
Po przeczytaniu treści apelu, żelazną zasadą jest dla mnie sprawdzenie danych konta bankowego, na które zbierane są pieniądze. Jeśli konto nie należy do jakiejś instytucji, np. fundacji, to taki apel jest dla mnie automatycznie dyskwalifikowany. Dlaczego? Bo jest wiele solidnych organizacji pozarządowych, które wspierają osoby znajdujące się w trudnej sytuacji i zakładają im subkonta, na które mogą zbierać pieniądze.
Oczywiście, co bardziej przebiegły oszust, może także przy numerze konta podać fikcyjną nazwę fundacji albo powoływać się na rzeczywistą fundację, z którą nie ma nic wspólnego. Dla wielu banków liczy się tylko numer konta bankowego: przelew i tak dojdzie, nawet jeśli adresatem będzie Jezus Chrystus z Nazaretu.
W takim wypadku, trzeba po prostu sprawdzić czy numer konta pokrywa się z fundacją. Świetnym narzędziem do sprawdzania takich organizacji, jest baza danych portalu NGO.
http://bazy.ngo.pl/
Czasem dane w bazie mogą być trochę nieaktualne: w takim wypadku dobrze sprawdzić stronę internetową fundacji albo osobiście ich zapytać, czy dany potrzebujący ma u nich rachunek.
2. Sprawdź na jakich zasadach założono potrzebującemu konto.
Aby mieć dużą pewność odnośnie sytuacji potrzebującego, warto także sprawdzić na jakiej podstawie dana fundacja założyła mu konto. Fundacje mogą być mniej i bardziej restrykcyjne w zakładaniu subkont, a co za tym idzie: mniej lub bardziej podatne na wykorzystywanie przez oszustów.
W przypadku fundacji Anny Dymnej, aby dostać subkonto na które można zbierać pieniądze, trzeba dostarczyć m.in. takie dane:
- ksero dowodu osobistego potwierdzone notarialnie (zarówno osoby dla której mają być zbierane pieniądze jak i pełnomocnika)
-Zaświadczenia – (oryginały) o dochodach rodziców dziecka, lub w przypadku braku dochodów zaświadczenie, że jest się osobą bezrobotną (zaświadczenie z Urzędu Pracy). Jeżeli korzystają Państwo z pomocy Miejskiego lub Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej prosimy o taka informację. Jeżeli osoba, dla której ma być podpisane porozumienie pobiera jakieś świadczenie – ksero wyciągu.
- Kserokopie dokumentów leczenia oraz zaświadczenia lekarskie stwierdzające konieczność: rehabilitacji określonego leczenia (jak np. turnusu rehabilitacyjnego, wyjazdu do sanatorium, operacji itd.)
- kosztorys ewentualnego leczenia, zabiegu, rehabilitacji itd. podpisany przez lekarza, który je zalecił (kserokopie faktur za: leki, środki opatrunkowe, środki higieniczne, sprzęt ortopedyczny itd.)
- orzeczenie o stopniu niepełnosprawności
- imię i nazwisko lekarza (adres szpitala, przychodni, nr telefonu), z którym można się skontaktować by uzyskać informacje o stanie zdrowia
Wszystkie dokumenty (kserokopie historii choroby, zaświadczenia lekarskie itd.) muszą być potwierdzone – „zgodność z oryginałem” np. przez pracownika Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
3. Jak mieć pewność, że każda złotówka pójdzie na pomoc?
Jeśli te wszystkie dane jakie zgromadziliście, nadal nie są dla was przekonujące, to możecie jeszcze sprawdzić na jakich zasadach osoba potrzebującą, może wybrać środki z subkonta fundacji.
W w/w fundacji osoba potrzebującą nie może wybrać środków zgromadzonych na koncie, póki nie przedstawi jakiegoś rachunku. Rachunek może dotyczyć wyłącznie celu zbiórki czyli zawsze pomoc zdrowotnej. To świetne rozwiązanie i na prawdę trudno przy nim o oszustwo.
Mateusz
Wysłany: Śro 13:43, 29 Lip 2009
Temat postu:
Zosia, ja do kosciola w Polsce w ogole nie chodze...choc uwazam sie za katolika...ale to temat na osobny watek.
Najbardziej mnie w kurza jak male dzieci zebrza..ktos sie powinien za to wziasc ale to chyba nie jest mozliwe przy tym procederze. Nigdy nie daje im pieniazkow, kupuje loda, daje cos do jedzenia ale kasy nigdy.
Zosia
Wysłany: Wto 20:38, 28 Lip 2009
Temat postu:
Kama napisał:
Problemem są jeszcze żebrzący po domach ludzie.Jak rozróżnić tych, którzy są w potrzebie od naciągaczy?
Do moich drzwi dużo puka różnych ludzi i staram się nie odmawiać pomocy.
Jest wielu naciągaczy. Łatwo jest wydrukować sobie jakąś wizytówkę i podawać się za wolontariusza.
Nie kupuję świec Caritasu, gdyż nie rozliczają się z dochodów. Mało daję na tacę, bo księża jeżdżą wypasionymi furami. Więc po co im jeszcze lepsze autka?
cynia
Wysłany: Wto 11:38, 28 Lip 2009
Temat postu:
Witam
Nigdy nie daję pieniędzy jakimkolwiek "zbieraczom" i żebrakom.
Mam kilka znanych kont bankowych na cele charytatywne i tam, w miarę moich możliwości przesyłam pieniądze, raz więcej, raz mniej. Mam pewność, że są zużytkowane we właściwy sposob i nie czuję się naciągana.
Nie płacę na akcje Caritasu, gdyż nigdy się nie rozliczają z otrzymanych pieniędzy.
Kama
Wysłany: Pon 22:13, 27 Lip 2009
Temat postu:
Problemem są jeszcze żebrzący po domach ludzie.Jak rozróżnić tych, którzy są w potrzebie od naciągaczy?
mariag
Wysłany: Pon 22:09, 27 Lip 2009
Temat postu:
Jeżeli organizowana jest jakas akcja charytywna, to jest informacja w mediach na ten temat , lub sa wywieszone afisze . Zbierajacy wolontariusze w zasadzie sa wtedy "oznakowani" .
Nigdy zas nie chodza "po domach" . Tym sposobem posługuja się tylko oszusci , czyhajacy na łatwowiernosc ludzi starszy i naiwnych
Nigdy nie otwieram drzwi takim "gosciom".
anowi
Wysłany: Nie 8:10, 19 Lip 2009
Temat postu:
Zawsze byli tacy ludzie
Byli i będą...... Niestety...
Mateusz
Wysłany: Nie 7:33, 19 Lip 2009
Temat postu:
widac niezle mozna zarobic na nieszczesciu innych i naszej naiwnosci i unosci...
anowi
Wysłany: Sob 22:45, 18 Lip 2009
Temat postu:
Mam bardzo mieszane uczucia... Jednak w tym przypadku też uważam, że to był oszust. Niestety jest coraz więcej takich przypadków...
To smutne, że ludzie w ten sposób się bogacą... Brak zahamowań?
Mateusz
Wysłany: Sob 21:35, 18 Lip 2009
Temat postu:
Tez mysle ze to byl oszust choc mnie przy tym nie bylo:(. Nie ma przymusu przeciez dawania pieniedzy na aukcje charytatywne, jesli czujesz potrzebe z serca to dajesz, jesli nie- to twoja sprawa... a jak Nola stanowczo powiedziala"nie" ten wyraznie sie obruszyl i zdenerwowal. Zapytalem paru sasiadow czy u nich tez byl ten osobnik bo chcialem dowiedziec sie czy pamietaja co to za "fundacja". Myslalem ze zadzwonie tam i opierdziele za takie praktyki. Niestety "wolontariusz" ulotnil sie tak samo szybko jak przyszedl i sasiadow tez zbluzgal "za niechec wsparcia biednych dzieci". Szkoda Noli, zszargala sobie nerwy.
Ale chyba coraz wiecej takich przypadkow jest w POLSCE.
Wiecie?
Wyjechalem z Lublina jakies 8 lat temu i jakie bylo moje zdziwienie jak na Krakowskim Przedmiesciu zobaczylem tych samych "wolontariuszy", ktorzy iosiem lat temu dzien w dzien tam stali i probowali wepchac ludziom jakies obrazki za symboliczne 50 gr.Musza miec niezly utarg skoro tyle lat w tym siedza.
Mania
Wysłany: Sob 21:14, 18 Lip 2009
Temat postu:
Nolu-wg mnie to nie był wolontariusz-to był oszust.Czemu tak sądzę?Nie takie zachowanie jest wolontariuszy i nie chodzą z nieczytelnymi identyfikatorami,nawet jeśli przyszliby bez uprzedzenia.
Nola
Wysłany: Sob 17:50, 18 Lip 2009
Temat postu: Wolontariat czyli Cyrk
Wczoraj miala miejsce nieprzyjemna sytuacja. Chialabym poznac Wasze zdanie na ten temat.
Mianowicie...przyszedl do mnie pewnien wolontaruiusz , ktory zbieral pieniazki na dzieci uposledzone ruchowo.
Otworzylam mu drzwi. Chlopak byl mniej wiecej w moim wieku. Mial identyfikator, juz na pierwszy rzut oka bardzo nieczytelny- zero zdjecia, zero pieczatki (choc to tez mozna podrobic dzisiaj), zero numeru identyfikacyjnego wolontariusza...tylko imie i nazwisko i nazwa fundacji o ktorej zreszta tez nie slyszalam.
Od razu mu powiedzialam, ze nie dam mu pieniazkow do reki bo nikt nie informowal publicznie ze takowa zbiorka bedzie.Niech zostawi jakies namiary ja sprawdze fudacje i cos tam wysle.W zamian uslyszalam, ze jestem egoistka i ze powinnam dziekowac, ze ja jestem zdrowa ....zaraz potem podniosl na mnie glos ze zyje w pieknym domu i nie umiem dzielic sie z innymi (!!!!!!)Najnormalniej w swiecie podniosl na mnie glos.Cos mnie ruszylo, zenerwowalm sie i kazalam mu natychmiast sie wynosic i co to ma znaczyc, przychodzi na czyjas posesje i jeszcze mnie obraza.Niech rzadzi sobie na swoim podworku.Na odchodne krzyknal pogardliwie : "Zdrowka zycze!!!!!!!!!!!"
Pytam raz jeszcze:Jakim prawem ten chlopak wszedl na teren prywatny?na moj teren?i jeszcze mnie obraza.
Dodam, ze tutaj gdzie mieszkaja moi rodzice ,rozne fundacje zbieraly pieniazki na swoje cele i zawsze odbywalo sie tak, ze zbiorka byla naglasniana a wolontariusz na teren prywatny wchodzil tylko z policjantem..... a tu jakis cyrk na kolkach... i jeszcze mi sie oberwalo bo mi sie ta akcja nie spodobala...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin