www.anowi.fora.pl
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna
->
Ciekawostki znalezione w necie
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kontakt
----------------
Regulamin
Informacje
SATYRA POLITYCZNA
Powitania i życzenia
----------------
Witajcie!
Polityka
----------------
Polityka w tle
Przegląd prasy
Szkiełko
W Tyle Wizji
Pogaduchy na każdy temat
----------------
Codziennik
Wątek filozoficzny
Ciekawostki znalezione w necie
Bawmy się
----------------
Kawały
Strefa śmiechu
Zagadki, zabawy i iluzje
Sztuka i poezja
----------------
Malarstwo, rzeźba, ...
Wiersze
Nasze wiersze i wierszyki
Archiwalne wątki
Co w trawie piszczy
----------------
Świat wokól nas
Starocie
----------------
trochę historii
Sport
----------------
Ciekawostki sportowe
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Film
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
anowi
Wysłany: Nie 8:06, 19 Lip 2009
Temat postu:
Przeczytałam to co dałaś z wielkim zaciekawieniem...
Z
Wielkim Białym Bractwem
zetknęłam się już prędzej...
Wraz ze schyłkiem czerwonego imperium i upadkiem żelaznej kurtyny, nadszedł czas wielkich zmian dla dygnitarzy, agentów czy naukowców, którzy wspierali sowiecką potęgę. Wielu z nich świetnie zniosło okres transformacji i założyło prywatne firmy. Inni po cichu zajęli czołowe stanowiska w spółkach skarbu państwa, a jeszcze inni uwierzyli, że mogą przejąć kontrolę nad światem. I tak właśnie było z Jurijem Kriwonogowem, który w 1990 r. założył organizację religijną pod nazwą Wielkie Białe Bractwo.
Kim był Jurij Kriwonogow?
Z wykształcenia doktor nauk technicznych i cybernetyk, zanim naprawdę zapragnął zawładnąć ludzkością, odpowiednio się do tego przygotowywał.
W latach 80-tych prowadził specjalne badania w tajnej placówce KGB oraz w Instytucie Cybernetyki w Kijowie.
Zakres jego naukowych analiz, jak zresztą wszystko w epoce zimnej wojny, owiany był mgłą tajemnicy. Nieoficjalnie mówiło się o tym, że Kriwonogow wykorzystując różnorodne metody, w tym zbiorową hipnozę, starał się wypracować model człowieka, który będzie w pełni podatny na kontrolę inspirowaną przez czynniki zewnętrzne.
Taka manipulacja ludzkim umysłem miała być użyteczna m.in. przy tworzeniu czegoś w rodzaju armii doskonałej, którą stanowiliby żołnierze-perfekcjoniści, zdolni do wykonania każdego, nawet najbardziej kontrowersyjnego rozkazu. Żołnierze ci po przejściu szkolenia, który w gruncie rzeczy byłby praniem mózgu, niczym maszyny do zabijania mieli eliminować wrogów narodu. Nietrudno sobie wyobrazić, że takie narzędzie w rękach nieodpowiedzialnego człowieka stałoby się perfekcyjną machiną do zabijania. Taka wartość dodana w erze wyścigu zbrojeń, kiedy niuanse decydowały o przewadze danego mocarstwa, mogłaby przeważyć szalę zwycięstwa na stronę Sowietów.
Stan umysłu osób, które w eksperymentach psychotonicznych posłużyły za króliki doświadczalne, już nigdy nie powrócił do pierwotnej kondycji. W prowadzonych przez niego testach dokonywana była tzw. korekta osobowości, która radykalnie zmieniała sferę mentalną i psychologiczną pacjenta. Dzięki temu nawet wrażliwa osoba, po dokonaniu najbardziej przerażającej zbrodni, nie miałaby w związku z tym żadnych wyrzutów sumienia. Wg badaczy sekt, podczas tych tajemniczych badań, Kriwonogow zaangażował się w sprawę tak bardzo, że zapragnął wykorzystać zdobyte doświadczenie do swoich własnych, mrocznych celów.
Maryna Cwigun – Trójca Święta i Maryja w jednym
Okazja nadarzyła się już w roku 1990, kiedy dawny układ sił przestał istnieć. Kriwonogow stwierdził, że nie można zaprzepaścić wyników wieloletnich badań i dlatego
wraz ze swoją żoną Maryną Cwigun, powołał do życia nowe zgromadzenie o charakterze religijnym – Wielkie Białe Bractwo.
Szalone małżeństwo zwerbowało do swojej organizacji tysiące, głównie bardzo młodych osób, które w większości przeszły „pranie mózgu”. Jako, że organizacja przyjęła dość brutalne metody werbunku, wielu rodzicom do oczu zajrzało przerażenie, a niektórzy decydowali się na to by odprowadzać dzieci do szkoły. Metody włączania ludzi do sekty były różne. Najczęściej odbywało się to poprzez napady i porwania. Incydentalnie dochodziło do aktów przemocy w świątyniach prawosławnych, gdzie na oczach wiernych bito księży, próbując zmusić ich do przyjęcia nowej doktryny.
Działalność sekty ograniczała się na początku do głoszenia tez sformułowanych przez Kriwonogowa i jego żonę. W 1992 r. sekta za pośrednictwem ulotek i plakatów obwieściła „dobrą nowinę”. Otóż na ziemię ponownie zstąpił Chrystus, a jego inkarnacją jest właśnie żona i wspólniczka Kriwonogowa, Maryna Cwigun. Jak do tego doszło, że Maryna Cwigun stała się nagle Chrystusem? Wg ogłoszonych informacji, Cwigun zmarła w 1990 r., a po trzech i pół godziny jej ciału został zaszczepiony nowy duchowy podmiot, na który składały się substraty Trójcy Świętej i Marii, matki Boga jednocześnie. Stąd stała się ona Bogiem i matką Boga w jednym i przyjęła nazwę Pan Bóg Maryja Devi Khristos. Jej mąż ogłosił się natomiast Janem Chrzcicielem, jako że miał być kolejnym jego wcieleniem.
Odtąd przez kolejne trzy lata mieli oni aktywnie pozyskiwać nowych członków do swojego kościoła, do czasu aż ich liczba sięgnie 144 tysięcy. Proces werbunku miał zakończyć się w 1993 r., wówczas to 24 listopada miał nastąpić koniec świata. Pogłos który zyskali wyznawcy Wielkiego Białego Bractwa był na tyle głośny, że u naszych wschodnich sąsiadów rozgorzała dyskusja, a potem zbiorowa histeria. Kilka dni przed rzekomym końcem świata miało dojść do ukrzyżowania Maryny Cwigun na oczach wiernych. Wydarzenie miało mieć miejsce w centralnej części Kijowa. Trzy dni później kobieta miała zmartwychwstać i zabrać ze sobą wiernych do lepszego świata. Resztę świata miał ogarnąć ogień piekielny i cierpienie.
Władze ukraińskie w obawie przed masowym samobójstwem, do którego miało dojść na placu w Kijowie dokonało aresztowania Jurija Kriwonogowa i jego żony Maryny w przededniu mających nastąpić wypadków. Wg relacji świadków, gdy Bóg Maryja Devi Khristos została zidentyfikowana przez swojego 10-letniego synka jako Maryna Cwigun, wyklęła go mówiąc: „Idź precz szatanie”. To zdarzenie chyba najlepiej świadczy o kondycji emocjonalnej i zaciekłości przywódców Wielkiego Białego Bractwa. Wcześniej Maryna Cwigun i jej mąż zdążyli przekląć wszystko i wszystkich, którzy nawet w najdrobniejszy sposób próbowali się im przeciwstawić. Do diabła został wysłany kościół prawosławny, władze Rosji i Ukrainy, a nawet lekarze, którzy w jakikolwiek sposób pomagali innowiercom.
Tymczasem leczenie byłych członków sekty nie przynosi większych efektów. Hipnoza i korekta psychologiczna dokonały spustoszenia w ich sferze świadomości. Lekarze nie kryją zaskoczenia rozmiarem urazów, jakich doznali wyznawcy sekty. Świadkowie twierdzą, że ludzie ci ze swoim przytępionym wzrokiem i niezdarnością wykonywanych ruchów przypominają zombie. Do dziś z wieloma nie ma żadnego kontaktu.
Koniec świata w końcu nie nastąpił, bo jak mówił Jurij Kriwonogow, nie dojdzie do tego dopóki jego żona, będąca jednocześnie Bogiem i Maryją nie zostanie ukrzyżowana za grzechy ludzkości. Póki co możemy spać spokojnie.
źródło:
http://niewiarygodne.pl/
Sol
Wysłany: Sob 22:55, 18 Lip 2009
Temat postu:
Świątynia Ludu
Grupa ok. 30 tysięcy osób, które skupione były wokół ekscentrycznego Jamesa Jonesa. Twórca tego ruchu obwołał się Mesjaszem i podobnie jak Jezus otoczony był dwunastoma apostołami. Majątek każdego nowego członka przechodził z miejsca na własność sekty, a dokładniej na konto Jonesa (szacuje się, że wynosił on ok. 30 milionów dolarów).W ten sposób organizacja kierowana przez tego szaleńca stała się wkrótce niezwykle opłacalnym interesem. Wraz z rosnącą popularnością religijnego przywódcy, o jego względy zaczęli zabiegać także politycy, którzy albo nie wiedzieli albo nie chcieli słyszeć o stosowanych przez niego praktykach, takich jak tortury czy nieustanne prześladowanie wyznawców. Elektrowstrząsom poddawano nawet małe dzieci.
18 listopada 1978 r. ponad 900 członków wspólnoty zamieszkujących słynne Jonestown popełniło samobójstwo wypijając truciznę. Wśród ofiar tragedii znajdowało się też ok. 270 dzieci. Zanim doszło do zamachów 11 września, zbiorowe samobójstwo w Jonestown, pod względem ofiar, które stanowili cywile, stanowiło największą tragedię w historii Stanów Zjednoczonych (nie wliczając katastrof oraz klęsk żywiołowych).
Sol
Wysłany: Sob 22:54, 18 Lip 2009
Temat postu:
Kościół Maradony
Iglesia Maradoniana (hiszpańska nazwa wspólnoty) skupia wyznawców słynnego argentyńskiego piłkarza, który wg niektórych został zesłany przez samego Boga. Wiele osób biorących udział w tym kulcie traktuje go całkowicie poważnie. W Kościele Maradony można znaleźć wiele podobieństw do Kościoła katolickiego - w miejscach spotkań wiernych znajdują się kapliczki – zdjęcia piłkarza przystrojone kwiatami, a nowi członkowie są chrzczeni.
W Kościele Maradony istnieje też coś takiego jak Dekalog. "Kochaj piłkę nożną ponad wszystko" – to tylko jedno z przykazań, które można w nim znaleźć.
Szacuje się, że na całym świecie jest ponad 100 tysięcy wyznawców boskiego Diego. Wśród tych najbardziej poważanych znajdują się Ronaldinho i Leo Messi
Wielkie Białe Bractwo
Twórcą tej organizacji był Jurij Kriwonogow - z wykształcenia doktor nauk technicznych i cybernetyk. Zgromadzenie zostało powołane przez Kriwonogowa oraz jego żonę Marynę Cwigun. Szalone małżeństwo zwerbowało do swojej organizacji tysiące, głównie bardzo młodych osób, które w większości przeszły „pranie mózgu”. Nowi członkowie byli pozyskiwani m.in. przez porwania.
W 1992 r. sekta za pośrednictwem ulotek i plakatów obwieściła „dobrą nowinę”. Otóż na ziemię ponownie zstąpił Chrystus, a jego inkarnacją jest właśnie żona i wspólniczka Kriwonogowa, Maryna Cwigun. Wg ogłoszonych informacji, Cwigun zmarła w 1990 r., a po trzech i pół godziny jej ciału został zaszczepiony nowy duchowy podmiot, na który składały się substraty Trójcy Świętej i Marii, matki Boga jednocześnie. Stąd stała się ona Bogiem i matką Boga w jednym i przyjęła nazwę Pan Bóg Maryja Devi Khristos. Odtąd przez kolejne trzy lata mieli oni aktywnie pozyskiwać nowych członków do swojego kościoła, do czasu aż ich liczba sięgnie 144 tysięcy.
Leczenie byłych członków sekty nie przynosi dziś większych efektów. Hipnoza i korekta psychologiczna dokonały spustoszenia w sferze ich świadomości. Lekarze nie kryją zaskoczenia rozmiarem urazów, jakich doznali wyznawcy sekty. Świadkowie twierdzą, że ludzie ci ze swoim przytępionym wzrokiem i niezdarnością wykonywanych ruchów przypominają zombie.
Sol
Wysłany: Sob 22:53, 18 Lip 2009
Temat postu:
Niebiańskie wrota
Amerykańska organizacja założona przez Marshalla Applewhite’a i Bonnie Nettles. Religia ta oparta była na kulcie obcej cywilizacji. Jej twórcy uważali się za następców Jezusa. Ich zdaniem Jezus mógł stąpać po Ziemi 2 tysiące lat temu tylko dlatego, że został zesłany przez kosmitów.
Wyznawcy należący do organizacji wierzyli, że za kometą, która przemieszczała się obok Ziemi w marcu 1997 roku, ukryty był statek kosmiczny. Dzięki niemu wszyscy mieli osiągnąć wyższy poziom. Aby dostać się na ukryty za kometą statek, wszyscy popełnili samobójstwo wypijając wódkę wymieszaną z trucizną.
Jak to często bywa w przypadku sekt, tak i w tym razem dobytek należący do członków wspólnoty, stawał się automatycznie dobrem wspólnym. Wszyscy żyli w skrajnej ascezie, a mężczyźni poddawali się zabiegom kastracji.
Ruch Raeliański
Według Raelian życie na Ziemi zostało stworzone przez tzw. Elohim, którzy instrukcje dotyczące życia na naszej planecie przekazali Raelowi, czyli Claudowi Vorilhonowi Vorlihon - założycielowi całej organizacji, który kiedyś pracował jako dziennikarz.
Mówiąc wprost Raelianie wierzą w istnienie obcej cywilizacji oraz w możliwość przesyłania umysłu, a także w to, że klonowanie prowadzi do reinkarnacji. Zresztą od Raelian wywodzi się słynna korporacja Clonaid, która podobno opanowała technikę reprodukowania gatunku ludzkiego poprzez klonowanie.
Sol
Wysłany: Sob 22:53, 18 Lip 2009
Temat postu:
Kościół eutanazji
Organizacja o charakterze politycznym, której celem jest przywrócenie równowagi w przyrodzie. Chodzi o zrównoważenie bilansu pomiędzy populacją ludzi a liczebnością pozostałych gatunków zamieszkujących Ziemię. Kościół eutanazji przeprowadza rozmaite akcje i happeningi, które mają jego członkom pomóc w osiągnięciu celu.
Jedno z przykazań, które znaleźć można na stronie internetowej stowarzyszenia, mówi: „Nie będziesz rodzić”. Poza tym działacze nawołują do rozmaitych działań, które obniżą poziom przeludnienia na Ziemi. Wyznawcy Kościoła eutanazji wzywają do samobójstw, aborcji, sodomii, a nawet kanibalizmu, jeśli będzie on ograniczony wyłącznie do zjadania ciał już nieżyjących osób.
Kościół zasłynął także z wielu dziwnych sloganów reklamujących jego działalność. Do najbardziej intrygujących należą: „Ocal planetę, sam się zabij” czy „Sześć miliardów ludzi nie może tkwić w błędzie”. Z powodu doktryny, która stoi w sprzeczności z nauką Kościoła katolickiego, pomiędzy wyznawcami obu religii dochodzi często do ostrych konfliktów.
Chen Tao
Organizacja religijna stworzona przez Hon-Ming Chena – byłego profesora, który wcześniej był zadeklarowanym ateistą. Doktryna oparta była na koktajlu składającym się z pierwiastków buddyzmu, taoizmu i ufologii. Wyznawcy wierzyli w wędrówkę dusz oraz w to, że każda osoba ma ich aż trzy.
Wg założyciela sekty, Ziemia od czasów dinozaurów pięciokrotnie doświadczyła wielkich cierpień. Każdy z tych wielkich ucisków przetrwała część ludzi z Ameryki Północnej. Za każdym razem po ocalałych przybywał Bóg w latającym spodku. Hon-Ming Chen miał też swoją odpowiedź na pytanie, w jaki sposób powstał Układ Słoneczny. Jego zdaniem nastąpiło to podczas wojny nuklearnej.
O organizacji zrobiło się głośno, kiedy jej przywódca zapowiedział, że 31 marca 1998 r., minutę po północy, na jednym z kanałów we wszystkich telewizorach znajdujących się w amerykańskich domach, pojawi się Bóg. Wszechmogący miał wystąpić niezależnie od tego, czy użytkownik odbiornika ma dostęp do telewizji kablowej czy też nie.
Członkowie organizacji ubierali się na biało, nosili kowbojskie kapelusze i jeździli bardzo drogimi samochodami. Wierzyli też, że młodzi chłopcy należący do sekty stanowili inkarnacje Jezusa i Buddy.
Sol
Wysłany: Sob 22:52, 18 Lip 2009
Temat postu:
Aum Shinrikyo
Organizacja znana w Polsce pod nazwą Najwyższa Prawda, którego twórcą jest słynny Shoko Asahara. Wyznawcy wierzyli, że będąc blisko "mistrza" uda im się osiągnąć stan nirwany. Sam guru miał ich zapewniać, że każdy z nich ma szansę na rychłe osiągnięcie stanu pełnego oświecenia. Asahara sam nazywał się Chrystusem, który przybył na Ziemię, by zbawić ludzkość. Członkowie sekty wierzyli w rychłe nadejście apokalipsy.
20 marca 1995r świat obiegły informacje o tragedii, do jakiej doszło na stacjach tokajskiego metra. Wyznawcy należący do organizacji uwolnili w tunelu trującą substancję – sarin. W wyniku bestialskich działań terrorystów zginęło 12 osób, co specjaliści, znający właściwości substancji, określają mianem cudu. Kolejne 5000 osób trafiło do szpitali.
Kult cargo
To organizacje religijne, które powstawały głównie na wyspach Oceanu Spokojnego. Ich początki datuje się na XIX w. Wtedy tubylcy zaczęli budować pasy startowe i lądowiska, idąc w ten sposób śladem ludzi białych.
Kiedy mieszkańcy wysepek zobaczyli, że budowie infrastruktury towarzyszy ruch lotniczy, a samoloty dostarczają żywność i dobra konsumpcyjne, postanowili naśladować białych. Tubylcy wierzyli bowiem, że samoloty przybywały z nieba, a wszystkie „skarby” przysyłane były przez bogów.
Sol
Wysłany: Sob 22:52, 18 Lip 2009
Temat postu: 10 najdziwniejszych religii.
Fenomenem organizacji religijnych o niecodziennej ideologii zajmują się tabuny naukowców. Jak to się dzieje, że doktryna, która jest wytworem wyobraźni jednej bądź kilku osób o zachwianej osobowości, potrafi namieszać w głowach setek albo tysięcy osób?
To 10 organizacji religijnych, które pociągnęły za sobą tłumy, mimo absurdalnych tez głoszonych przez ich twórców. Ruchy, których uczestnicy potrafili „dla sprawy” poświęcić cały swój majątek, a czasami nawet życie.
Gałąź Dawidowa
Organizacja religijna, która powstała w 1955 r. Jej założycielem był Victor Houteff, który wcześniej należał do Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego. Houteff twierdził, że jego organizacja przejmie władzę w Palestynie, skutkiem czego nastąpi apokalipsa.
W 1961 r władzę w sekcie przejął Vernon Wane Howell, który zaprowadził w niej nowy porządek. Sam nazywał siebie prorokiem albo Chrystusem. Zainicjował akcję zbierania broni palnej przez członków sekty. Akcja zbrojenia się miała być formą przygotowania do nieuchronnie zbliżającego się końca świata. Howell twierdził, że zbawienie osiągną tylko bezwzględnie mu posłuszni członkowie sekty.
źródło:onet.pl
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin