www.anowi.fora.pl
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna
->
Malarstwo, rzeźba, ...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kontakt
----------------
Regulamin
Informacje
SATYRA POLITYCZNA
Powitania i życzenia
----------------
Witajcie!
Polityka
----------------
Polityka w tle
Przegląd prasy
Szkiełko
W Tyle Wizji
Pogaduchy na każdy temat
----------------
Codziennik
Wątek filozoficzny
Ciekawostki znalezione w necie
Bawmy się
----------------
Kawały
Strefa śmiechu
Zagadki, zabawy i iluzje
Sztuka i poezja
----------------
Malarstwo, rzeźba, ...
Wiersze
Nasze wiersze i wierszyki
Archiwalne wątki
Co w trawie piszczy
----------------
Świat wokól nas
Starocie
----------------
trochę historii
Sport
----------------
Ciekawostki sportowe
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Film
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Sol
Wysłany: Czw 21:33, 11 Cze 2009
Temat postu:
Zainteresowanie Leonarda anatomią ciała człowieka wiązało się ze studiami do malarstwa.
Artysta dążył do wiernego przedstawienia ludzkich ruchów. W 1489 r. planował napisanie traktatu na temat anatomii. Zgłębiał znajomość ludzkiej czaszki i twarzy. Narysował 8 szkiców – profile, przekroje i widoki z góry. Potem zajmował się systemem ścięgien i mięśni.
Następnie Leonardo zajmował się badaniem proporcji ludzkiego ciała i matematycznych stosunków między jego częściami. Artystę zainspirował ku temu Witruwiusz, rzymski architekt i inżynier, który opisywał teorię i praktykę harmonijnych proporcji. Owocem tych prac jest szkic Człowiek witruwiański. Przedstawia on figurę nagiego mężczyzny w dwóch nałożonych na siebie pozycjach, wpisaną w okrąg i kwadrat.
Po 1506 r. współpracował z profesorem anatomii, Marcantionem della Torre. Przeprowadzał zabronione wówczas sekcje zwłok, co wymagało przełamania jego wewnętrznych oporów. Przy wykonywaniu rysunków Leonardo dążył do uporządkowania oglądanych organów. Ktoś jednakże doniósł papieżowi o badaniach Leonarda. Gdy papież zakazał mu wykonywania sekcji zwłok, Leonardo korzystał z serc byków, by badać układ krwionośny.
Artysta w szczególności interesował się powstaniem życia. W tym celu badał zjawisko ciąży. By sporządzić rysunek embrionu w łonie matki nie wykonywał sekcji, lecz zanalizował cielną krowę i przeniósł wyniki na człowieka. Było to pierwsze dokładne przedstawienie płodu w łonie matki. Opisał też dość szczegółowo układ kostny. Badał działanie układu oddechowego. Wykonał odlewy ludzkiego mózgu i komór serca.
Embrion w łonie matki
źródło:wikipedia
anowi
Wysłany: Nie 11:48, 31 Maj 2009
Temat postu:
"Leonardo de Vici
był "owocem miłości" dziewczyny wiejskiej Catheriny i posiadacza wiejskiego Ser Pierce. Nigdy nie otrzymał formalnego wykształcenia. Doskonale opanował grę na lirze. Na dworze mediolańskim przedstawiono go jako muzyka a nie jako artystę. Leonardo doszedł do konkluzji, o których śnić się zaczęło dopiero uczonym XIX wieku. Obserwując erozje rzeki doszedł do wniosku,ze świat jest znacznie starszy niż powiada Biblia. Dowodził, że morskie skamienieliny na stokach gór nie są wynikiem potopu z czasów Noego lecz opadem poziomu morza. Jako pierwszy twierdził, że przyczyną niebieskiego koloru nieba jest powietrze rozpraszające światło słoneczne. Był oburęczny i paranoicznie dyslektyczny. Mógł rysować jedną ręką, podczas gdy drugą pisał notatki w kierunku wstecznym, tak, że można je było odczytać tylko w lustrze.
Leonardo zaprojektował między innymi: czołg, działo samobieżne, most pontonowy, karabin maszynowy, helikopter, wielokrążek i spadochron. W grudniu 2000 roku skoczek spadochronowy Adrian Nicholas użył do swego lotu spadochronu dokładnie według wzoru da Vinci. Lot udał się nadspodziewanie.
Leonardo był miłośnikiem kalamburów i przeróżnych gier.
Poza rycinami nie pozostawił autoportretu o którym można by powiedzieć, że wyszedł definitywnie spod jego pędzla."
Sol
Wysłany: Pon 10:47, 11 Maj 2009
Temat postu:
Szkice tańca
źródlo:wikipedia
Sol
Wysłany: Sob 23:20, 02 Maj 2009
Temat postu:
Szkice do "Ostatniej wieczerzy"
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Sob 23:16, 02 Maj 2009
Temat postu:
Profil żołnierza
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Sob 23:13, 02 Maj 2009
Temat postu:
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Wto 14:33, 28 Kwi 2009
Temat postu:
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Wto 14:31, 28 Kwi 2009
Temat postu:
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Wto 14:27, 28 Kwi 2009
Temat postu:
Szkice koni
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Wto 14:24, 28 Kwi 2009
Temat postu:
Dłonie
źródło:wikipedia
Sol
Wysłany: Wto 14:19, 28 Kwi 2009
Temat postu:
Leonardo da Vinci (1452-1519)
źródlo:wikipedia
Natan
Wysłany: Nie 10:58, 26 Kwi 2009
Temat postu:
Szkice do obrazu.
Sol
Wysłany: Nie 10:02, 26 Kwi 2009
Temat postu:
"W 1503 r. między obydwoma artystami ( Leonardo i Michał Anioł ) miało miejsce współzawodnictwo. Rząd republiki zlecił im ozdobienie malowidłami ściennymi Sali Narad w Pałacu Vecchio. Leonardo dostał to zlecenie za sprawą znajomości z Niccolem Machiavellim. Tematyką malowideł miały być wydarzenia z historii miasta. Ani Leonardo (Bitwa pod Anghiari), ani Michał Anioł (Bitwa pod Casciną) nie ukończyli malowideł ze względu na inne zobowiązania."
Bitwa pod Anghiari
Szkic twarzy wojownika do obrazu Bitwa pod Anghiari
Szkic konia
źródło:wikipedia
anowi
Wysłany: Sob 20:42, 18 Kwi 2009
Temat postu:
anowi
Wysłany: Sob 20:38, 18 Kwi 2009
Temat postu:
anowi
Wysłany: Pią 19:18, 17 Kwi 2009
Temat postu:
"Ujrzyjmy stworzenia na ziemi, które będą wiecznie walczyć z sobą nawzajem, z wielkimi stratami i częstymi zgonami po każdej stronie. Ale te straty i śmierć nie będą stanowić zapór dla ich złośliwości; wielka liczba drzew w olbrzymich borach świata zostanie zwalona na ziemię przez ich wściekłe ręce; a kiedy już napchają się jedzeniem, zaspokoją swoją żądzę zadawania śmierci, klęski, zmuszania do ciężkich robót, stosowania terroru oraz wygnania wobec każdej żywej istoty, i z racji swojej bezgranicznej pychy zapragną się wznieść ku niebiosom, nadmierny ciężar ich członków przytrzyma ich na dole. Nic nie zostanie na ziemi ani pod ziemią, ani w wodach, czego by nie ścigano, nie niepokojono i nie niszczono. A to, co się znajduje w jednym kraju, zostanie zabrane do innego; a z własnych ich ciał zostanie utworzony grobowiec i droga, którą będą przechodzić wszystkie żywe ciała przez nich zabite. O Ziemio! Cóż cię wstrzymuje, abyś rozwarła głębokie szczeliny twoich ogromnych przepaści i pieczar i cisnęła ich głową w dół w te otchłanie, aby już w obliczu niebios dłużej nie ukazywać takiego dzikiego i bezlitosnego potwora?"
Zosia
Wysłany: Pon 20:50, 13 Kwi 2009
Temat postu:
Człowiek ładny jest nieciekawy na obrazie. Przez portretowanie ludzi ukazuje sie wnętrze człowieka, odmalowuje sie jego doświadczenia zyciowe.
Starożytna kultura grecka nie starała się odzwierciedlać naturalnego wizerunku twarzy. Grecy je wygładzali, były one bez zmarszczek, a wręcz były dziecinne. Grecy koncentrowali się na masie ciała.
Inny kierunek przyjęli w starożytności Włosi, którzy wydoskonalili się w maskach werystycznych, wykonywanych jako odlew po śmierci. Oddawały one cierpienia związane z bólem umierania.
Leonardo był człowiekiem o dość skomplikowanej naturze, żył w cieniu. Zatrudniał się dla chleba i nawet pełnił funkcje głównego zarządcy domu księcia. do jego obowiązków należało wówczas urządzać przyjęcia. Zasłynął wtedy z urządzanych pokazów sztucznych ogni. Jako nieślubne dziecko nie miał dobrych stosunków w kręgach uprzywilejowanych. W tamtych czasach, by stać się sławnym, należało mieć swego mecenasa. Da Vinci takowego nie miał. Nawet jego obrazy są małej wielkości, gdyż łatwo je można było zapakować i wybrać się w podróż. Da Vinci często zmieniał pracę i musiał pakować swój skromny dobytek.
Twarze na jego rysunkach są naturalistyczne i jednocześnie groteskowe. Że takie one są, na to składa się wiele aspektów osobistego życia Leonarda.
Ponoć Leonardo najlepiej czuł się sam ze sobą, nie był zbyt towarzyski, a raczej zamknięty w sobie.
Natan
Wysłany: Pon 18:26, 13 Kwi 2009
Temat postu:
"Potępiał kłamstwo, niewdzięczność, przemoc i pijaństwo, które ze względu na swoją wrażliwość z trudem tolerował. Chwilami jego notatki trąciły brakiem realizmu, gdy przedstawiał człowieka jako istotę, która jest naczyniem grubiaństwa."
Poza tym studiował ludzkie twarze i szkicował te "charakterystyczne" ale nie tylko.
Szkic głowy Ledy c.1505 - 1507
Zosia
Wysłany: Pon 15:01, 13 Kwi 2009
Temat postu:
Da Vinici to mistrz...... i od niego inni brali wzorce. Nie oceniam jego techniki rysowania, bo ta jest mistrzowska, ale oceniam to, jaki obraz człowieka jawi się w jego umyśle. Mam nieodparte wrażenie, że ludzie nie są aż tak brzydcy, jak ich ukazywał mistrz.
Podobne miałam wrażenie, gdy oglądałam obrazy Dudy Gracza. Ludzie upodobnieni byli do poczwarek. Pani, która pilnowała ekspozycji już nie była w stanie patrzeć na obrazy. Wydawało się, że Duda Gracz pogardzał ludźmi, pokazywał ich najgorsze strony, przy tym czynił to sposób groteskowy.
Czy Da Vinici ukazuje na grafikach ładnego człowieka? Spójrz na rysy tych ludzi. Miny mają groźne, nosy krzywe, wzrok pełen nienawiści, a tylko niekiedy te twarze są obolałe.
Nie jest to więc wizerunek człowieka, który budzi przyjazne emocje. Od tych ludzi bije niechęć do drugiego człowieka. Możesz nie zgadzać się z moim odbiorem, ale cóż .... takie masz prawo.
Gość
Wysłany: Pon 14:19, 13 Kwi 2009
Temat postu:
Zosia napisał:
Brzydkich ludzi malował Da Vinci. Czyżby nie lubił ludzi do takiego stopnia, że aż przypominają maszkary?
Nie masz racji,
Zosiu
!
;
(Upsss!
Zamieściłam tu "
Damę z łasiczką
", ale dobrze, że w porę zobaczyłam ten obraz - wyżej!)
Więc, może; "
Madonna wśród skał
"...
. . . . . .
Zosia
Wysłany: Pon 7:42, 13 Kwi 2009
Temat postu:
Brzydkich ludzi malował Da Vinci. Czyżby nie lubił ludzi do takiego stopnia, że aż przypominają maszkary?
Natan
Wysłany: Nie 19:38, 12 Kwi 2009
Temat postu:
Rysunki Leonarda
Zosia
Wysłany: Czw 10:37, 09 Kwi 2009
Temat postu:
http://www.elrelojdesol.com/zoomable-paintings/raphael/index2.htm
http://www.elrelojdesol.com/zoomable-paintings/rembrandt/index2.htm
http://www.elrelojdesol.com/zoomable-paintings/titian/index2.htm
Lupa
)))
Tego jest jeszcze więcej. Warto zajrzeć
)))) Po kliknięciu obrazy się ładują i można je oglądać przez lupę
)))
Zosia
Wysłany: Śro 20:54, 08 Kwi 2009
Temat postu:
http://www.elrelojdesol.com/zoomable-paintings/pablo-ruiz-picasso/index2.htm
http://www.elrelojdesol.com/zoomable-paintings/francisco-de-goya/index2.htm
Lupa.... :
))))
anowi
Wysłany: Śro 7:10, 08 Kwi 2009
Temat postu:
anowi
Wysłany: Śro 7:07, 08 Kwi 2009
Temat postu:
Odręczne rysunki Leonarda
Gość
Wysłany: Nie 21:15, 28 Gru 2008
Temat postu:
Fantastyczna ta lupa Iwonko
anowi
Wysłany: Nie 20:52, 28 Gru 2008
Temat postu:
Zachęcam do obejrzenia w powiększeniu (przez lupę) dwóch najsłynniejszych dzieł Mistrza (kliknijcie na zdjęcia) :
Sol
Wysłany: Wto 21:36, 23 Gru 2008
Temat postu:
Lubię oglądać rysunki, szkice i projekty Leonarda. Zawsze jestem pod wrażeniem mistrzostwa z jakim oddawał nawet najmniejszy detal.
Dla przypomnienia dodam, że sekcje były w tamtym czasie zakazane.
Saturin
Wysłany: Pon 23:47, 23 Cze 2008
Temat postu:
Tak myślałem... bez Opus Dei się nie obędzie.... Może otworzyć religioznawstwo?
Następny szkic.......
anowi
Wysłany: Pon 9:06, 23 Cze 2008
Temat postu:
Kod Leonarda da Vinci
- Dan Brown
Większość ludzi obrzuciła książkę przysłowiowym błotem. Gazety nie pozostawiły na niej suchej nitki. (Błędy, wymysły, nad-interpretacje i wierutne brednie przeplatają się w całej powieści) Po ekranizacji filmu, było jeszcze gorzej.
Opus Dei , jako pokrzywdzona Prałatura podniosła niesamowity Krzyk.
Jak można naśmiewać się z umartwiania?!
Za przykładem Chrystusa, który zniósł krzyż i rany, Kościół zaleca pewne umartwienia cielesne, jak na przykład post, jeżeli tylko nie przynoszą one szkody zdrowiu. Przesadna pokuta zawsze była odrzucana przez Kościół, dlatego że ciało jest jednym z największych darów, jaki otrzymaliśmy od Boga.
Przy tym wszystkim, wiele wybitnych postaci Kościoła, jak Św. Franciszek z Asyżu, Św. Teresa od Jezusa, Św. Ignacy z Loyoli, Św. Tomasz Morus, Św. Franciszek Salezy, Św. Jan Maria Vianney (proboszcz z Ars), Św. Teresa od Dzieciątka Jezus, św. Faustyna Kowalska, św. Ojciec Pio, św. Maksymilian Kolbe, św. Edyta Stein, św. Józef Sebastian Pelczar, bł. Matka Teresa z Kalkuty, czy wybitny teolog Hans Urs von Balthasar lub papież Paweł VI, korzystali z włosiennicy i dyscypliny w celu znoszenia przykrości, bez szkody dla zdrowia. Kościół akceptował te praktyki i obecnie prowadzi je nadal wiele instytucji. Ich opis przedstawiony przez Dana Browna w książce jest absurdalną przesadą.
/Opus Dei/
Kościół Katolicki wydał oświadczenie, w którym krytykuje książkę i napiętnowuje film.
31 marca 2006
Konferencja Episkopatu Meksykańskiego // ZENIT
Zastanawiam się, czemu podniesiono takie larum ? Przecież książka jest fikcją literacką. Sama przeczytałam ją z przyjemnością.
Piszę o niej w wątku o Leonardzie ponieważ uważam , że przyczyniła się w pewnym sensie do rozgłoszenia i rozpowszechnienia mitu Mistrza. Część ludzi zareagowała na pewno niezdrowym zainteresowaniem, ale wielu innych na pewno z tego skorzystało.
W Polsce Prałatura Opus Dei znajduje się w 4 polskich miastach: w Warszawie, Krakowie, Szczecinie i Poznaniu
anowi
Wysłany: Czw 18:12, 19 Cze 2008
Temat postu:
Człowiek witruwiański - rysunek upowszechniony przez Leonarda da Vinci około roku 1490. Przedstawia figurę nagiego mężczyzny w dwóch nałożonych na siebie pozycjach, wpisaną w okrąg i kwadrat. Rysunkowi towarzyszy tekst sporządzony tzw. pismem lustrzanym.
Z tekstu wynika, że rysunek stanowi ilustrację do fragmentu traktatu O architekturze ksiąg dziesięcioro Witruwiusza, poświęconego proporcjom ludzkiego ciała. W tym przypadku zwrócono uwagę na fakt, że wysokość dorosłego człowieka równa się w przybliżeniu szerokości jego rozstawionych ramion.
Według Witruwiusza wysokość człowieka to 10 modułów, gdzie moduł to wysokość głowy mierzona od brody do nasady włosów. Otwarta dłoń również ma długość jednego modułu. Głowa człowieka ma wielkość 1/8-1/6 od wysokości piersi do góry, do miejsca, w którym zaczynają się włosy. Od włosów do podbródka dzieli się na trzy części: w górnej czoło, w drugiej nos, w trzeciej usta z podbródkiem. Długość mierzona od nadgarstka do łokcia jest długością stopy człowieka. Stopa to 1/6 człowieka, łokieć - 1/4, pierś - 1/4, szerokość rozstawionych ramion równa wzrostowi człowieka.
anowi
Wysłany: Czw 16:43, 05 Cze 2008
Temat postu:
Leonardo był i jest najbardziej znany jako artysta, twórca takich arcydzieł jak: Mona Lisa, Madonna z Opoki, Ostatnia wieczerza. Jednak Leonardo był jednym z najlepszych umysłów jego czasów. Uczynił wiele żmudnych obserwacji i badań w dziedzinach, począwszy od architektury i inżynierii lądowej i wodnej do astronomii, anatomii i zoologii do także geografii, geologii i paleontologi.
Dużo naukowych i technicznych uwag znajduje się w jego odręcznych manuskryptach ( z czego ponad 4000 stron przetrwało). Wydaje się, że Leonardo planował opublikować je jako wielką encyklopedię wiedzy, lecz podobnie jak wiele jego projektów, ten nigdy nie został ukończony. Rękopisy są trudne do odczytania: Nie chodzi tu tylko o lustrzane odbicie skryptu - obraz z prawej do lewej, ale używanie swoistej pisowni i skrótów, a także faktu iż jego notatki nie są ułożone w żadnym logicznym porządku. Po jego śmierci notatki zostały rozrzucone po bibliotekach i zbiorach całej Europy. Zakres wielu jego prac naukowych pozostał tajemnicą aż do XIX wieku, a jego geologiczne i paleontologiczne obserwacje i teorie foreshadow odkryte wiele później.
Zrobił wiele uwag na temat gór i rzek, twierdząc, że skały mogą być utworzone przez zrzucanie osadów w wodzie, że odrębne warstwy skał i skamieniałości można będzie śledzić na długich dystansach, i że warstwy te zostały utworzone w różnych momentach: "... Skorup w Lombardii są na czterech poziomach, a tym samym jest ona wszędzie, po zostały wykonane w różnych porach. " Prawie trzysta lat później, odkrycia i opracowania tych zasad, których to nowoczesne i stratygrafii map geologicznych.
Zosia
Wysłany: Śro 18:04, 04 Cze 2008
Temat postu:
Widziałam w Krakowie obraz Leonarda ,,Dama z łasiczką" i było mi smutno, gdy zobaczyłam w jak ciemnym pomieszczeniu jest pokazywany. Ściany były zielonym, jakby brudnym płótnem obite. Byłam zniesmaczona. może dlatego, że dwa miesiące wcześniej oglądałam w Dreźnie obraz Rafaela Santiego,,Madonna z dzieciątkiem". Pomieszczenie było bardzo duże, przestronne, pięknie doświetlone. Można było przysiąść i w obraz ze spokojem się wpatrywać.
:wink: :wink: :wink:
anowi
Wysłany: Wto 12:43, 03 Cze 2008
Temat postu:
Leonardo,
dążąc do tworzenia rzeczy doskonałych, prowadził bardzo szczegółowe notatki, zapisując nie tylko spostrzeżenia naukowe i artystyczne, ale także osobiste przemyślenia, rozliczenia i listy. Sporządzał je pismem lustrzanym. Być może czynił tak, bo chciał je zachować w tajemnicy, jednak bardziej prawdopodobnym jest, iż wynikało to z jego leworęczności - dzięki takiemu sposobowi pisania nie rozmazywał atramentu.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin