Autor Wiadomość
torca
PostWysłany: Pon 10:44, 27 Kwi 2009    Temat postu: Re: Samo życie

Inny świat napisał:

Życzę wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz serdecznych i życzliwych ludzi wokół siebie . Wierzcie mi - reszta
to badziew


Szczera prawda, serdeczności przesyłam i szybkiego powrotu do zdrowia.
Dla Ciebie i męża
http://www.youtube.com/watch?v=JigNf_b5T7A&NR=1
Barbara
PostWysłany: Wto 22:03, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Inny Świecie, życzę dużo, dużo zdrowia
mariag
PostWysłany: Wto 10:27, 21 Kwi 2009    Temat postu:

Dołaczam sie do zyczen , szybkiego powrotu do zdrowia Smile

Sol
PostWysłany: Pon 22:54, 20 Kwi 2009    Temat postu:

Inny Świat napisał:
Życzę wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz serdecznych i życzliwych ludzi wokół siebie . Wierzcie mi - reszta to badziew,


To prawda.

Życzę Wam wszystkiego dobrego a Twojemu mężowi powrotu do zdrowia.

Zosia
PostWysłany: Nie 22:45, 19 Kwi 2009    Temat postu:

Witaj Inny Świecie. Pięknie zatytułowałaś wątek. Podziwiam Twoją wytrwałość. Mam nadzieję, że starania przyniosą oczekiwany skutek. Trwa to już dosyć długo. Dla ciebie, dla męża dedykuję tę piosenkę....

http://www.youtube.com/watch?v=Xg7p3LJZngU

Max Ehrmann stworzył niesamowite dzieło, a artyści z Piwnicy pod Baranami to dzieło pięknie zaśpiewali. Jeżeli miałabym sprawić Ci trochę przyjemności, to tylko tym utworem.
Myślę o Was i życzę wytrwałości. Do zobaczenia..... :*
anowi
PostWysłany: Nie 10:49, 19 Kwi 2009    Temat postu:

Inny Świecie.
Inny świat
PostWysłany: Nie 9:37, 19 Kwi 2009    Temat postu: Samo życie

Kochani! Dziękuję WSZYSTKIM RZYJACIOŁOM ZA ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE. Nie mam na codzień dostępu do komputera, telewizora, radia, tylko szpital, szpital i jeszcze raz wszystkiego najlepszego.
Mam tymczasową siedzibę w Zabrzu w Domu .... Rekolekcyjnym. Jest kompletna cisza, spokój, przemiły ksiądz i skrzętna gospodyni, ktora utrzymuje czystość. Jest zgrzebnie i trochę zimno ale nie mam kołowrotu. Rankiem budzi mnie owczarek kaukaski dyskretnym szczeknięciem, który zrywa mnie z łóżka (potrafi wydobyć z siebie 110 decybeli jak trzeba) i wygania do kuchni po mały ! poczęstunek. Inaczej nie odejdzie od okna. MIałam raz bezpośrednie zetknięcie z tą bestią ważącą 60 kg, która spontanicznie i serdecznie mnie przywitała. Ledwo ustałam na nogach a z opresji wydobył mnie czujny ksiądz, który akurat był w domu. Poza tym przesiaduję w szpitalu albo robię zakupy, bo sam chleb z masłem na śniadanie i kolację i skromny choc ciepły obiad nie postawi na nogi cherlaka o jednej połamanej nodze i protezie na kikut.
Cud, że udało się w miejsce paskudnego złamania, bez szans na zrośnięcie - założyć protezę, co pozwoli na jaką taką mobilność a nie leżenie w łóżku do końca życia i przekształcenie się w worek kartofli, bo z kości zrobiłaby się galareta.
Podczas świątecznego śniadania, na które przyjechałam do domu powiedziałam, że mamy tym razem dwa zmartwychwstania.
To samo powiedział mi po powrocie do Zabrza ordynator a więc jest to świeta prawda.
Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że wreszcie skończy się dom w szpitalu i szpital w domu.
Życzę wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia oraz serdecznych i życzliwych ludzi wokół siebie . Wierzcie mi - reszta
to badziew, choć czasem niezbędny jak np. uroda czy pieniądze.
Raz jeszcze dziękuję wszystkim za pamięć, serdeczne życzenia świąteczne i obiecuję, że wrócę do normy już niebawem.
SERDECZNIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH Very Happy

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group