Autor Wiadomość
Zosia
PostWysłany: Czw 22:28, 20 Cze 2024    Temat postu:

Obajtek wyszedł z nory. Ma immunitet i chłop się rozgadał do kamer. Już wie, że ręka sprawiedliwości go nie dosięgnie. Wink
Zosia
PostWysłany: Śro 22:24, 19 Cze 2024    Temat postu:

Perwersja? Oj Manko, Manko. Gdyby lud nie kochał, to dawno by PiS przegrał. A PiS ma się bardzo dobrze. I nic nie zapowiada, by miało cokolwiek stać się prezesowi, Błaszczakowi, Czarnkowi.
A nawet Janusz Kowalski dziś złożył deklarację. Przestał czyścić buty Ziobry i pocałował ręce prezesa. PiS Suwerenną Polskę zbiera z podłogi.
manko
PostWysłany: Pią 7:38, 14 Cze 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Tytułu nie zmienię...

To ja opuszczę wątek, Zosiu... Very Happy

Perwersja tytułu mnie odpycha od pisania... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pią 6:39, 14 Cze 2024    Temat postu:

Tytułu nie zmienię. Lud nadal kocha prezesa i PiS. Wynik poprzednich i ostatnich wyborów do Brukseli to potwierdził.
Lud dowiaduje się o finansowych przekrętach pisowskiej władzy i nadal głosuje na złodziei.
Jednocześnie wynik ten potwierdza głupotę polskiego ludu. Watykańskie wychowanie rozmieniło morale narodu na drobne. ,,Oni kradną, ale się dzielą" - tu mowa jest o PiS i prezesie. To powiedzenie źle świadczy o Polakach.
Ale nie tylko winny jest Watykan, winny jest również system oświaty. W nim nie ma nic o postawie obywatelskiej, o odpowiedzialności. Za sam fakt, że uczeń jest na liście należy się mu promocja do następnej klasy. Nie ma promowania ludzi pracowitych, mądrych, roztropnych. Do sejmu idą spolegliwe miernoty. Co mądrzejsi nie chcą się babrać w tym szambie.
Nie umiem zrozumieć tego, że w państwie doświadczonym II wojną światową, holokaustem, wybory wygrywa faszystowska partia - Konfederacja. Takiej partii nie powinno być.
manko
PostWysłany: Czw 7:40, 13 Cze 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Prezes któryś już raz niszczy wieniec obywatela składany pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie...

Widocznie lud nie kocha PiS, Zosiu... Very Happy

Musisz zmienić tytuł wątku... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Śro 23:32, 12 Cze 2024    Temat postu:

Prezes któryś już raz niszczy wieniec obywatela składany pod pomnikiem smoleńskim w Warszawie. Nie umie przyjąć słów wypisywanych na wieńcu. Sprawa mu dokucza i boli. Nawet łamie postanowienie sądu.
Zosia
PostWysłany: Wto 22:47, 04 Cze 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
PS
Co musiało zadziałać, że Tomasz Mraz sypie? On tak sam od samości na siebie nadaje? Wink Wink Wink Wink Wink

Nie jest dziwne, że ten facet na siebie nadaje?
manko
PostWysłany: Wto 5:21, 04 Cze 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Rozleniwia się pan, panie Manko?

Wręcz przeciwnie, Zosiu... Very Happy

Mam na emeryturze wyjątkowo dobrze zorganizowany dzień. Nawet w pracy nie było takiej regularności, gdyż tam trzeba było reagować na sytuacje bieżące i nieraz zmieniać plany na dany okres. Trenażer jedynie mierzy i rejestruje to co i tak realizuję bez niego w zakresie zachowania sprawności fizycznej. Podobnie jest z regularnością zakupów, spożywaniem posiłków, toaletą czy sprzątaniem.

Tylko tam nie ma ani pomiarów, ani rejestracji owych codziennych czynności... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pon 23:01, 03 Cze 2024    Temat postu:

Dyscyplina? Co za słowo? Rozleniwia się pan, panie Manko?


Samodyscyplina to piękne słowo, coraz piękniejsze, gdy człowiek jest po 50 roku życia. Wtedy wszystko staje się trudniejsze. Wiele spraw człowiek odpuszcza, daje sobie większe przyzwolenie na nicnierobienie.
Musi więc mieć koło siebie takiego trenażera, no musi. Wink
manko
PostWysłany: Pon 22:08, 27 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Aż tak wgryzłeś się w temat?

Rozpracowałem niemal wszystkie funkcje trenażera, Zosiu... Very Happy

I regularnie z nich korzystam. Tylko funkcja SEN jest mi obca, gdyż na noc zdejmuję trenażer z ręki, a ona wtedy dopiero zaczyna swoje działanie. Bardzo cenię sobie funkcje ODDYCHANIE, gdzie przez minutę (lub kilka minut) można wyregulować oddech aby poprawnie zmierzyć ciśnienie krwi. Także codziennie sprawdzam nasycenie krwi tlenem (95-100%) i kontroluję stres (mam łagodny lub umiarkowany). O wadze ciała już nie wspominam, gdyż tam wyświetla się również parametr BMI (mam dziś 24,6, co oznacza lekką nadwagę, gdyż BMI = 24 jest górną granicą normy trenażera - chociaż w literaturze medycznej podaje się BMI = 25 jako normę).

Początkowo traktowałem trenażer jako zabawkę, jednak ostatnio pomaga mi on utrzymać dyscyplinę w treningach... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pon 21:49, 27 Maj 2024    Temat postu:

Teraz toś mnie zastrzelił. Aż tak wgryzłeś się w temat? No szok.

Ja swój noszę na przegubie jak zegarek. I nie mam czasu na takowe analizy. Dziś zrobiłam 6910 kroków i wyszło 4,51 km, spaliłam 146 kalorie. Reszta danych mnie nie obchodzi. Nie mam czasu się zastanawiać nad wszystkimi cyferkami.
manko
PostWysłany: Pon 7:40, 27 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Syn sprawił mi krokomierz, więc coś o tym wiem. Ostatnio coraz częściej on mnie dołuje...

Nie korzystam już z krokomierza mocowanego na pasku spodni, Zosiu... Very Happy

Znacznie doskonalszym okazał się trenażer ('smartwatch'), który nosi się na ręku jak zegarek. Jednocześnie od urodzin zmniejszyłem sobie dzienne cele jakie muszę osiągnąć. Teraz celem jest przebiegniecie codziennie 9 km (3 x po 3 km), podczas gdy poprzednio wyznacznikiem był czas treningu (3 x po 30 minut). Zmniejszyłem też limit kroków z 12.000 do 10.000, ilość spalanych kalorii z 700 do 600 oraz czas przebywania w ruchu z 90 do 80 minut. Teraz treningi stały się łagodniejsze i łatwiej kontrolowane. Trenażer sygnalizuje i wyświetla mi prędkość po każdym pokonanym kilometrze (waha się ona od 6,5 do 7,2 km/godz.), wibruje przy osiągnięciu połowy dystansu każdego etapu (1,5 km) i po przekroczeniu 90% dystansu (2,7 km). Wyzwaniem jest natomiast czas w ruchu, ponieważ 3 km przebiegam w czasie ok. 26 minut. Nieraz muszę jeszcze "pobiegać" minutę lub dwie aby dojść do oczekiwanych 80 minut dziennie (trenażer zlicza tylko czas biegania lub chodzenia).

Na razie od połowy maja trzymam się ściśle wyznaczonych zadań... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pon 7:23, 27 Maj 2024    Temat postu:

PS
Co musiało zadziałać, że Tomasz Mraz sypie? On tak sam od samości na siebie nadaje? Wink Wink Wink Wink Wink

Nie jest dziwne, że ten facet na siebie nadaje?
manko
PostWysłany: Pon 7:08, 27 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Musisz się zważyć, by wiedzieć, czy masz nadwagę, czy niedowagę...

Na Ziemi tak, Zosiu... Very Happy

Dodam jedynie, że ciężar ciała to jest iloczyn jego masy i przyspieszenia ziemskiego (9,81 m/sek2). Stąd 1 KG wagi odpowiada masie 9,81 N. Natomiast w kosmosie przyspieszenie jest zerowe i w warunkach nieważkości człowiek "pływa" w powietrzu. Również w wodzie waga ciała jest mniejsza niż w powietrzu.

Ale to już efekt siły wyporu i prawa Archimedesa... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pon 7:04, 27 Maj 2024    Temat postu:

Lud kocha PiS. Kocha nawet wtedy, gdy dowiaduje się o niesamowitej korupcji, jaka miała miejsce u prezesa i ziobrystów. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego naród popiera złodziei?
Zosia
PostWysłany: Pon 6:59, 27 Maj 2024    Temat postu:

Trzeba ważyć, by wiedzieć, ile to zajmie miejsca Musisz się zważyć, by wiedzieć, czy mad nadwagę, czy niedowagę. Wink
manko
PostWysłany: Pon 6:54, 27 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Masę ciała się waży, mierzy, oblicza...

Z wyjątkiem ważenia, Zosiu... Very Happy

Masa 1 kg na Ziemi waży 1 kG. Ta sama masa na Księżycu waży już tylko 1/6 kG. Są też gwiazdy, gdzie masa 1 kg waży nawet dziesiątki ton. Za to w próżni masa 1 kg waży zero (nieważkość).

Fizyka jest pod tym względem dość jednoznaczna... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Nie 20:19, 26 Maj 2024    Temat postu:

Prezes dostaje po skrzydłach, a notowania PiS nawet nie drgnęły. Ostanie wydarzenia z taśmami to nokaut, ale prezes żyje i podskakuje.
Zosia
PostWysłany: Nie 20:01, 26 Maj 2024    Temat postu:

manko napisał:
Zosia napisał:
Czy waga masy ciała poszła w dół?

Waga masy to masło maślane, Zosiu... Very Happy

. Very Happy


Oj tam, oj tam.

Masę ciała się waży, mierzy, oblicza. No trudno. Rolling Eyes
manko
PostWysłany: Czw 22:40, 09 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Czy waga masy ciała poszła w dół?

Waga masy to masło maślane, Zosiu... Very Happy

Jest albo waga ciała (gdy stoi na Ziemi gdzie przyspieszenie wynosi g=9,81 m/sek2) albo masa ciała (podczas ruchu gdy znaczenie ma bezwładność). Biegam głównie w skarpetkach, a one się specjalnie nie wycierają (nie mają podeszew). Natomiast zauważam grubszą skórę na spodzie stopy i muszę częściej traktować stopy pumeksem podczas kąpieli aby ją zetrzeć. Natomiast na wagę takie treningi nie wpływają wcale. Tu decyduje ilość kalorii spożywanych każdego dnia. Przy odchudzaniu (ze 112 kg do 92 kg) jadłem dziennie 1.600 kcal. Trwało to pół roku (od września 2022 do marca 2023) i przy osiągnięciu wagi 92 kg wróciłem do limitu 2.000 kcal dziennie. Dzięki temu moja waga od ponad roku waha się od 90 do 92 kg (średnia roczna to 91,33 kg).

Natomiast bieganie wzmacnia kondycję fizyczną i nadal wchodzę na IV piętro z ciężkimi zakupami bez zadyszki... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Czw 21:24, 09 Maj 2024    Temat postu:

Jeżeli robisz krokami prawie 12 km. to chyba buciki zmieniasz dwa razy w miesiącu? Chodzenie zdziera podeszwy. Ale ważniejsze jest zdrowie niż podeszwy. Gratuluję.

Czy waga masy ciała poszła w dół?
manko
PostWysłany: Czw 21:10, 09 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
3,5 km razy 3 =10,5 km. Napisało ci się 11,5 km...

W zaokrągleniu, Zosiu... Very Happy

3,5 km dystansu pokonuję w 30 minut. Ale oprócz trzech treningów dziennie również chodzę po mieszkaniu, na zakupy, do banku czy na targowisko. Te kroki i dystans również zlicza trenażer. Zauważ zestawienie miesięczne:

Cytat:
Łącznie 389.329 kroków - łączny dystans 339,11 km - średnia liczba dziennie 12.977 kroków - średni dystans dziennie 11,3 km.

Średnia długość mojego kroku to ok. 0,9 metra... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Czw 19:08, 09 Maj 2024    Temat postu:

3,5 km razy 3 =10,5 km. Napisało ci się 11,5 km. Wink
manko
PostWysłany: Śro 9:09, 08 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Chyba twój licznik coś okłamuje?

Licznik mówi prawdę, Zosiu... Very Happy

To ja się pomyliłem, gdyż 3,5 km to dystans pokonany przez 30 minut i wykonane zostaje wprzez tedy 4.000 kroków. A takich etapów realizuję dziennie TRZY (łącznie 90 minut).

Stąd dziennie daje to 12.000 kroków i dystans 11,5 km... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Śro 8:01, 08 Maj 2024    Temat postu:

Bielan siadł przed komisją i kłamie.

https://www.onet.pl/informacje/newsweek/adam-bielan-przylapany-na-klamstwie-przed-komisja-kulisy/e626m83,452ad802

Ten facet dawno powinien być na aucie. Potrafi kłamać, czyli nadaje się do bandy prezesa.
Zosia
PostWysłany: Śro 7:58, 08 Maj 2024    Temat postu:

Podziwiam, podziwiam.

Tylko mnie dziwi, to:,,. Liczba kroków - 12.000 (co odpowiada przebiegniętemu dystansowi 3,5 km)."

Aż tyle trzeba się nadreptać, by zrobić 3,5 km? 12000 to jest bardzo dużo. Chyba twój licznik coś okłamuje? Rolling Eyes
manko
PostWysłany: Pią 7:09, 03 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
A kiedy ruch?

Codziennie, Zosiu... Very Happy

Od emerytury ponad 5 lat temu codziennie robiłem 10 tys. kroków i spalałem 1000 kalorii. We wrześnie 2023 kupiłem sobie trenażer - zwany też 'smartwatchem' - i od tego czasu zmieniłem nieco zwyczaje. Odtąd celem dnia są trzy treningi sportowe po 30 minut każdy. W czasie każdego pokonuję dystans ok. 3,5 km i spalam do 300 kalorii (trenażer rozróżnia kalorie spalane w spoczynku i w ruchu). Jak z tego wynika już nie chodzę lecz biegnę - truchcikiem wprawdzie, ale inaczej nie zrealizuję celu. Puls wzrasta wtedy do ponad 120 uderzeń na minutę (BPM) i dochodzi do blisko 150 BPM (dla mojego wieku limit wynosi 148 BPM). Trenażer rozróżnia też strefy wysiłku - od rozgrzewki, poprzez intensywną, aż do maksymalnego spalania kalorii. Aktualnie moja norma dzienna to trzy treningi w których łącznie osiągam:

1. Spalonych kalorii - 700 (bywa, że dochodzę do 1000).
2. Liczba kroków - 12.000 (co odpowiada przebiegniętemu dystansowi 3,5 km).
3. Czas bycia w ruchu - 90 minut.

Trenażer rejestruje te wszystkie dane i w specjalnej aplikacji mogę określić statystykę tygodniową czy miesięczną. Dla przykładu w kwietniu 2024:

1. Łącznie 389.329 kroków - łączny dystans 339,11 km - średnia liczba dziennie 12.977 kroków - średni dystans dziennie 11,3 km.
2. Łącznie spalanych 25.951 kalorii - średnio dziennie 865 kalorii.
3. Tętno spoczynkowe 65 BPM - maksymalne 149 BPM - minimalne 59 BPM - średnie 114 BPM.
4. W ruchu byłem łącznie 2.819 minut - średnio dziennie przez 94 minuty.
5. Tlen we krwi minimalny 96% - średni 97% - maksymalny 99%.

Jest jeszcze mierzony przez trenażer pomiar stresu, zmiana wagi ciała, rejestracja ciśnienie krwi, itp. Ale o tym mogę napisać osobno... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Pią 5:50, 03 Maj 2024    Temat postu:

,,ONETWIADOMOŚCITYLKO W ONECIE
ONET: TREŚCI ZAUFANE WG REUTERSA
Chcą uchylić immunitet Jarosławowi Kaczyńskiemu. Karnista: może paść ofiarą własnego prawa
Policja twierdzi, że Jarosław Kaczyński dopuścił się wykroczeń kradzieży i zniszczenia mienia i domaga się od Sejmu uchylenia mu immunitetu poselskiego. Zdaniem specjalisty prawa karnego dra Wojciecha Górowskiego, jeśli sprawa trafi do sądu, konieczne będzie zbadanie osobistych motywacji prezesa PiS, a żałoba po bracie może być okolicznością łagodzącą. Jednocześnie zauważa, że czyn Kaczyńskiego — w myśl przepisów wprowadzonych przez jego partię — mógłby być uznany nawet za... przestępstwo zagrożone karą ośmiu lat więzienia".

Tyle Onet. Czy będziemy słać prezesowi paczki do pierdla? Tusk nie aż tak mściwy. Wink Wink Wink Wink Wink Wink Wink Dogadają się.
Zosia
PostWysłany: Pią 5:44, 03 Maj 2024    Temat postu:

A kiedy ruch? Czytanie książek wyłącza z ruchu. Bez ruchu przyjdą choroby. Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
manko
PostWysłany: Czw 12:44, 02 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Jestem pracoholikiem...

Ja też byłem, Zosiu... Very Happy

Dopóki pracowałem. W momencie przejścia na emeryturę wykonywana praca przestała zajmować naczelne miejsce w hierarchii ważności i zaczęły dominować zainteresowania osobiste. W pierwszych latach emerytury było to czytelnictwo beletrystyki światowej na e-booku (czytałem "dzieła wszystkie" sławnych światowych autorów powieści w porządku chronologicznym, tak jak je wydawali). Aktualnie czytam 6 powieści azjatyckich z sagi Jamesa Clavella (jestem przy "Operacji Whirlwind"). Ostatnio tak zaczęła mnie interesować muzyka poważna, że kupiłem sobie słuchawki bezprzewodowe i słucham najlepszych wykonań muzycznych dostępnych na Y-T. Po klasykach wiedeńskich (Mozart, Beethoven, Haydn) przyszła kolej na koncerty fortepianowe Czajkowskiego, Chopina i Rachmaninowa. A planuję też wysłuchanie wszystkich dziewięciu symfonii Beethovena. O operetkach Straussa, Offenbacha czy Lehara nie wspominając.

Słuchawki naładowane starczają na 6 godzin odtwarzania muzyki, potem trzeba je przez godzinę ładować. I można słuchać dalej... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Śro 23:00, 01 Maj 2024    Temat postu:

Prezes ma być bez immunitetu? Stanie się to? Lud kocha prezesa. Tusk na tym straci. Prezes będzie miał minę cierpiętnika i będzie budził współczucie.
Zosia
PostWysłany: Śro 22:41, 01 Maj 2024    Temat postu:

W moim mieście nie było pochodu. Nie było jakichś uroczystości upamiętniających pracę umysłową i intelektualną. Dzięki pracy ludzie się bogacą, bez pracy są nikim. Im szybciej młodzi ludzie sobie to uświadomią, tym lepiej będą mogli układać swoje życie.
Jestem pracoholikiem. Wszyscy mi to mówią. Teraz to i ja o sobie tak mówię. Boję się emerytury. Co ja będę robić bez pracy? Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
manko
PostWysłany: Śro 10:57, 01 Maj 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Dzisiaj jest fajny dzień. Poszłabym w jakimś pochodzie majowym i uczciła pracę oraz wejście do Unii Europejskiej...

Zakazu nie ma, Zosiu... Very Happy

Ani też nakazu. Nawet flagi mogą dziś wisieć dowolnie długo na domach i nikt nie ściga dozorców czy mieszkańców za ich pozostawienie na dzień 3 maja. Dla mnie pochody to przeżytek. Mam do nich stosunek negatywny, gdyż w szkole podstawowej i w technikum uczestnictwo w pochodzie było wymagane i ściśle kontrolowane. To potrafi zniechęcić największych nawet zwolenników, gdy trzeba godzinami stać w punktach zbiórki - aby potem przez kilka minut przemaszerować przed trybuną honorową i rozejść się do domów. Dzisiejsze pochody pierwszomajowe mają charakter reliktowy, szczątkowy. Mocy natomiast nabrały milionowe marsze, organizowane przez ówczesną opozycję 4 czerwca i 1 października 2023 dla wyrażenia sprzeciwu nieudolnym rządzącym.

Tam uczestnictwo było symbolem walki o uwolnienie kraju od kaczystowskiej okupacji... Very Happy
Zosia
PostWysłany: Śro 9:21, 01 Maj 2024    Temat postu:

Dzisiaj jest fajny dzień. Poszłabym w jakimś pochodzie majowym i uczciła pracę oraz wejście do Unii Europejskiej.

Zostawię wywiad z prezydentem Kwaśniewskim. Warto przeczytać jego wspomnienia o negocjacjach na różnych szczeblach. Jestem fanką Kwaśniewskiego. Mam jego ostatnią książkę z podpisem i dedykacją. Niech leży i nabiera wartości.

Zwróciłam uwagę na piękne zdjęcie - na nim jest Miller, Kwaśniewski i Cimoszewicz. Znamienne zdjęcie.
Wałęsa powiedział, że lepiej szanuje tych, a z którymi walczył, bo ci wprowadzili nas do UNII, zrozumieli, co dla Polski jest ważne. A ci, co byli za, teraz są przeciw. I tu miał na myśli Kaczyńskiego.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/aleksander-kwasniewski-po-rozmowie-z-putinem-dalem-znac-papiezowi-wywiad/bm8ld0r,79cfc278
manko
PostWysłany: Pon 5:52, 15 Kwi 2024    Temat postu:

Zosia napisał:
Zabrakło więc odpowiedniego poparcia dla koalicji Tuska...

Ono się "rozmyło", Zosiu... Very Happy

Na cztery partie polityczne: KO, PSL, PL-2050 i na Lewicę. Dopiero zsumowanie wyników tych czterech partii dowodzi poparcia dla Tuska i jego rządu. A jest to już powyżej 50% - czyli większość elektoratów. PiS ze swoim 34% poparcia z wyborów zostaje daleko w tyle (choć nie tak daleko jakby chcieli polscy demokraci). Mamy w kraju duopol władzy: rządzący demokraci i opozycyjni autokraci - podobnie jak w USA (demokraci i republikanie) czy w Wielkiej Brytanii (wigowie i torysi). Teraz pora na scementowanie programowe koalicji demokratów (KO+3D+Lewica) i rozbicie zamiarów opozycji autokratycznej (ZjeP+Konfederacja). Dopiero wtedy scena polityczna oczyści się z wpływów Moskwy, Watykanu czy krajowej ciemnoty z rolnikami na czele.

I stanie się faktycznym i znaczącym członkiem Unii... Very Happy

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group