Autor Wiadomość
Sol
PostWysłany: Nie 21:59, 25 Paź 2009    Temat postu:


Sue Halstenberg

Sol
PostWysłany: Nie 21:57, 25 Paź 2009    Temat postu:


Sue Halstenberg

Sol
PostWysłany: Pon 19:02, 12 Paź 2009    Temat postu:


Douglas Walker


Douglas Walker

Sol
PostWysłany: Pon 18:58, 12 Paź 2009    Temat postu:


Douglas Walker


Douglas Walker

Sol
PostWysłany: Pon 18:56, 12 Paź 2009    Temat postu:

Kojarzy mi się to malarstwo, pewnie ze względu na kolor i pęknięcia z kafelkami.


Douglas Walker


Douglas Walker

Sol
PostWysłany: Śro 11:03, 30 Wrz 2009    Temat postu:



Kama
PostWysłany: Sob 13:40, 01 Sie 2009    Temat postu:



Hughes, Edward Robert
Sol
PostWysłany: Pon 21:40, 06 Lip 2009    Temat postu:



Sol
PostWysłany: Pon 21:38, 06 Lip 2009    Temat postu:



Sol
PostWysłany: Pon 21:36, 06 Lip 2009    Temat postu:



Sol
PostWysłany: Pon 21:34, 06 Lip 2009    Temat postu:

Natascha Roeoesli



anowi
PostWysłany: Nie 20:47, 22 Lut 2009    Temat postu:

Asia Liv Ravin







anowi
PostWysłany: Nie 20:05, 22 Lut 2009    Temat postu:

Liza Falzon







Sol
PostWysłany: Wto 17:39, 03 Lut 2009    Temat postu:

To pierwsze prace tego artysty, które oglądam.
Ciekawość popchnęła mnie do poszukania informacji.
A. Andrew Gonzalez, San Antonio, Texas. To artysta-samouk. Jego prace powstają za pomocą rozpylanych na glinianą matrycę akryli lub na panelach Gesso.


Mnie podoba się drugi i trzeci obraz oraz ten.



To wypowiedż malarza o technice jaką stosuje.

"Gliniane matryce idealnie nadają się do używanej przeze mnie techniki, ponieważ ich miękka kaolinowa powierzchnia pozwala mi na wydobywanie bardzo precyzyjnych warstw pigmentu; świetnie nadają się do tego gumki o bardzo cieńkich końcowkach. Następnie nakładam kolejną, bardzo cieńką warstwę pigmentu, który jest następnie podważany. Biały barwnik nie jest używany. Ta subtraktywna metoda kontroluje powstawanie projektów oraz ich wielkość, pozwala mi także na dokładne modelowanie formy, co w pewnym stopniu można porównać do procesu powstawania rzeźby. Kiedy jest to konieczne, korzystam z usług modeli"

Gość
PostWysłany: Sob 0:22, 20 Gru 2008    Temat postu:

.
"... cuda, cuda ogłaszają..." Very Happy

Iwo
, sprawiłaś, że dokładając te nowe, "ożywiłaś" Hurra tamte - niewidzialne! DZIĘKUJĘ! Padam

.
anowi
PostWysłany: Pią 23:50, 19 Gru 2008    Temat postu:

Dokleję kilka..... :hamster_idea:







Gość
PostWysłany: Pią 23:04, 19 Gru 2008    Temat postu:

.
Iwonko, tak lubię witraże, a tu... taki zawód... Crying or Very sad Nie ma ani jednej z pięciu Twoich ilustracji!
Klikam w opcję "pokaż obrazek" i za każdym razem "mówi": "Not Found"... Rolling Eyes ...

.
anowi
PostWysłany: Czw 20:09, 18 Gru 2008    Temat postu:

Znalazłam także kilka witraży będąc w Rybniku :hamster_beautiful:









Gość
PostWysłany: Wto 1:14, 09 Gru 2008    Temat postu:

.
Bossszzz, a ja dopiero teraz, (dzięki Anowi, która go "podciągnęła") - zobaczyłam ten piękny wątek... Rolling Eyes
Inny świat napisał:
(...)
Ja jestem wielbicielką Józefa Mehoffera i jego fryburskich witraży.(...).

IŚiu, ja też podziwiam Mehoffera! Very Happy Z tych witraży, o których wspominasz znalazłam tylko jeden;
Jest to "Hołd Trzech Króli" - projekt witraża do katedry we Fryburgu. (1930.)

Uzupełniam projektem witraża "Sancta Virgo" - do katedry na Wawelu. (1909.)

. . . . . . . . _
anowi
PostWysłany: Nie 12:27, 07 Gru 2008    Temat postu:

Nancy Baker











anowi
PostWysłany: Nie 11:52, 07 Gru 2008    Temat postu:

Bardzo lubię malarstwo Katariny Ali

Oto kilka Jej obrazów:




Duch lasu




Sycylijski agawest




Źródło



Sensacja
multilatek
PostWysłany: Pią 10:04, 08 Sie 2008    Temat postu:

kszzzz napisał:
Bardzo lubię surrealistów.
Kilka lat temu w Pałacu Opatów Pelplińskich była wystawa rysunków Salvatore Dali. To była uczta!. Jego dzieła widziałam w kilku muzeach.

A to obraz mniej znanego malarza- malarza belgijskiego René Magritte (1898-1967) Robi na mnie niesamowite wrażenie.



Wydaje mi się, że widziałem ten obraz w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Sztokholmie. Jest tam kilka dużych płócien Salvatora Dali, z całą pewnością Wilhelm Tell, przedstawiony dość dziwacznie.
anowi
PostWysłany: Sob 22:36, 12 Lip 2008    Temat postu:



Caspar David Friedrich
Untitled
anowi
PostWysłany: Wto 15:22, 01 Lip 2008    Temat postu:

El Greco - Pogrzeb hrabiego Orgaza




Dostojnicy kościelni zajęci są pochówkiem. W górze scena Sądu Ostatecznego. Przez środek obrazu przebiega równa linia głów . Wszyscy jesteście jednakowo odpowiedzialni za przemoc mówi El Greco i kiedyś odpowiecie za to, bo pamięć zdarzeń nie ginie.
Sol
PostWysłany: Nie 20:20, 29 Cze 2008    Temat postu:

Pojawiły się prace Jacka Yerki może warto pokazać i Siudmaka Very Happy


Energia
DAK
PostWysłany: Nie 10:31, 29 Cze 2008    Temat postu:

Poszperałam i parę stron z galeriami Jerzego Gnatowskiego się nie otwiera, ale na stronie Kazimierza Dolnego trochę znalazłam:

kalina
PostWysłany: Nie 9:38, 29 Cze 2008    Temat postu:

To jeszcze jeden mój ulubiony. Jerzy Gnatowski, Kazimierz Dolny, ul.Lubelska 10. Ile razy jestem w Kazimierzu zawsze tam zaglądam. To malarstwo w jego najczystszej postaci. Mój podziw budzi rzadko już spotykana rzetelność warsztatu i malarska wirtuozeria. Gnatowski nie tylko przez intuicję, ale również poprzez wiedzę o malarstwie dawnych mistrzów, wiedzę o jego składnikach warsztatowych, potrafi przekazać /pokazać/ jak bardzo natura jest nam nie znana, a tym bardziej potrzebna.
Inny świat
PostWysłany: Sob 22:07, 28 Cze 2008    Temat postu:

W obrazach Yerki jest coś i z Breugla i z Boscha. A ja przepadam za takimi obrazami.
Kiedyś we Wrocławiu była wystawa obrazów Marii ..... (zabijcie, zapomniałam nazwiska). Jeden z nich, bawiący u nas z wizyta Szwed, chciał natychmiast kupić a po usłyszeniu ceny chciał kupić całą kolekcję . Przedstawiał ten obraz kapiącą się w wannie damę na tle zielonego pejzażu (wanna na lwich łapach oczywiście) a nad nią, na tle błekitnego nieba rozłozona na detale i wymalowana z fotograficzną precyzją ręczna maszynka do mięsa.

Tak w ogóle to przepadam za malarstwem. Od dzieciństwa ślęczałam nad 50 tomową Historią Sztuki, którą ojciec kupił od niemieckiego aptekarza. Wtedy jeszcze nie dotarły polskie książeczki dla dzieci, więc rozczytywałam się a raczej oglądałam ilustracje w tym, co było. Historię Sztuki kupił Ojciec z myślą o swoim bracie a moim stryju, który był malarzem kapistą, ostatnio (juz dość dawno temu umarł) był dziekanem wydziału malarskiego PWSSP w Poznaniu. Czasami natykam się na wspomnienia o nim, zwłaszcza w II programie PR ale w encyklopediach tematycznych niewiele jest wzmianek. Pamiętam jak przez mgłę Jana Cybisa , guru kapistów, a także jego żonę, którym pomagali Rodzice za pośrednictwem stryja w przeżyciu czasów wojny.
Ta malarka to Maria Gintner!!! Niech żyje pamięć.
A o malarstwie można w nieskończoność. Więc ciągnijmy ku pokrzepieniu ten wątek.
Gość
PostWysłany: Sob 21:13, 28 Cze 2008    Temat postu:

Zapomniałam podać tytuł tego, który wyżej zamieściłam- to Erozje

Te dwa obrazy wywołały we mnie fale ciepłych uczuć:
To Wielkanoc


i Wiosna
kalina
PostWysłany: Sob 20:18, 28 Cze 2008    Temat postu:

U Yerki bawią mnie tytuły obrazów np. "Nielegalna wytwórnia światła", "Życie na ogryzku" itp. Very Happy
DAK
PostWysłany: Sob 19:42, 28 Cze 2008    Temat postu:

Widzę, że w wielu obrazach Yerki przewija się motyw fali, a właściwie jej grzbietu. Wszystkie one przykuwają moją uwagę, pomimo, że niosą ze sobą akcenty zagrożenia, to odbieram je jako przejaw zwycięstwa nad żywiołem, nad czymś zdawałoby się nieuniknionym, ale co jednak trwa, pomimo, że zdawałoby się to trwanie całkiem niemożliwe ....


To nic, że na tej POKOJOWEJ FARMIE nic nie faluje, ale dywan może w każdej chwili ulecieć do góry i falując zabrać ze sobą w podniebny szlak wszystko co najistotniejsze ....


a nade wszystko w każdym obrazie obecny jest upływający CZAS
Sol
PostWysłany: Sob 8:29, 28 Cze 2008    Temat postu:

Jacek Yerka "Hesia2"

Ada
PostWysłany: Sob 8:11, 28 Cze 2008    Temat postu:

Inny świat napisał:
Ja też lubię Wierusza Kowalskiego właśnie za zimę, której już nie ma.........

Mój ulubiony temat w Jego obrazach to wilki...
kalina
PostWysłany: Sob 7:50, 28 Cze 2008    Temat postu:

Mamy całą plejadę znanych w świecie malarzy zajmujących się tego typu malarstwem. Beksiński, Jarosław Kukowski, Piotr Naliwajko, Tomasz Sętowski, Wojciech Siudmak i Rafał Olbiński. Jednak najbliższy jest mi właśnie Yerka. To takie malarstwo duszy .
A tak na marginesie: jeśli Hreczka tu zagląda, to właśnie Yerka namalował coś specjalnie dla niej "Bulderier piaskownicy-Hesia2".
Jeśli uda się komuś go znaleźć, to niech wklei. Specjalnie dla Hreczki, która chyba znów przesypuje piasek w piaskownicy Very Happy
Gość
PostWysłany: Sob 5:42, 28 Cze 2008    Temat postu:

Obejrzałam Smile To jest malarstwo, jakie najbardziej lubię. Dziękuje Kalinko. Drzewa bezpieczeństwa nie spotkałam (dzięki DAKuniu za wklejenie), ale kilka obrazów bardzo mi się podobało. Niemogąc zdecydować, który wkleić (pokusa nie do opanowania Laughing ), zdecydowałam się, na obraz, który zrobił na mnie największe wrażenie, choć w przeciwieństwie do wielu innych daje wcale nieciepłe uczucia.


Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group