Autor |
Wiadomość |
Sówka |
Wysłany: Wto 18:20, 28 Paź 2008 Temat postu: |
|
Smutna historia Honzia .
A Zgredek, miejmy nadzieję, żyje gdzież, bo koty lubią chadzać własnymi drogami, tak myslę  |
|
Gość |
Wysłany: Pią 20:04, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
Jaki słodki!
Nie mogę bez wzruszenia patrzeć na żadnego kota  |
|
Gość |
Wysłany: Pią 20:01, 17 Paź 2008 Temat postu: |
|
Przykre to, jak zaginięcie wiosną tego roku Zgredka- ojca Onejrosa. Dajmonek, jego wnuk jest jego kopią. Miał dopiero 4,5 roku. Moja rodzina, własciciele Zgredka wierzy, że Zgredek nadal żyje...
To Zgredek:
 |
|
DAK |
Wysłany: Sob 19:58, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
Oj pasują do siebie Sówko. On lubi wszystkie koteczki, tylko, że one chyba czują, że on jest "nieprzydatny" i jego nie lubią.
Bawił się więc tylko z kumplami.
Najbardziej lubił wesołego kociaka Honzia:
Niestety wczoraj dowiedziałam się, że jego kumpel od zabaw jest już po drugiej stronie mlecznej drogi.
Nie umiem się z tym pogodzić, niecałe pół roku chodzenia po zielonych łąkach, był niezwykle wesołym kociakiem, radosnym i czułym.
Znaleziono go z nadgryzioną myszą, pewnie była zatruta. Teraz rolnicy zastawiają sporo trutek na myszy, bo te szykują się na zimowanie i szukają miejsc w domostwach. Honzio pewnie ucieszył się z łatwej zdobyczy i ..... ta okazała się ostatnią.  |
|
Sówka |
Wysłany: Sob 16:23, 11 Paź 2008 Temat postu: |
|
Moja Sówka "osiągnęła" już, niestety, 7 kg. Ale do Portosa pasuje, jakożona na przykład. Są bardzo podobne te nasze kotki
Macie rację, że człowiek to najgorszy gatunek ssaka, żadno zwierzę nie jest tak okrutne  |
|
acomitam |
Wysłany: Pon 22:39, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
No, nie wiem, Ilonko, czy ta moja odzywka była taka fantastyczna. Prawdę mówiąc, dumna z siebie z tego powodu nie jestem. W koncu - zareagowałam chamstwem na chamstwo.
Tyle że czasem trudno się powstrzymać... tym bardziej, że nigdy nie miałam żadnych problemów z psami czy kotami. Z ludźmi - nie raz. |
|
Gość |
Wysłany: Nie 20:34, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Olu brawo!
Fantastyczna odzywka, warta zastosowania przez innych właścicieli psów.
DAKuniu moja Mileczka kluseczka niewiele ustępuje Twojemu Portosowi (5,8 kg), może już teraz trochę mniej, bo intensywnie ją odchudzam, dwa lata temu miała 1 kg więcej. |
|
acomitam |
Wysłany: Nie 20:24, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nigdy nie zostałam zwymyślana za prowadzenie psa. Jednak poniższa sytuacja zdarza mi się zbyt często: Idę sobie ulicą z Obim na smyczy. Jest sporo ludzi na chodniku, więc każę mu iść przy nodze i psina idzie jak ta lala - tuż przy mojej lewej nodze, uszki po sobie, nikomu nie przeszkadza. A tu co i raz ktoś się demonstracyjnie odsuwa i pyta "Czy on gryzie?" Zwykle odpowiadam spokojnie, że gdyby gryzł, nosiłby kaganiec. Ostatnim razem jednak nie wytrzymałam i odpowiedziałam pytaniem: "A czy pan gwałci?"
Skąd właściwie wzięło się to demonizowanie psów? Jak często człowiek zostaje przez psa pogryziony? A skąd się wzięły te paskudne kłamstwa o kotach, które jakoby duszą niemowlęta i kto wie jakie jeszcze grzechy mają na sumieniu?
Faktem jest, że to człowiek, a szczególnie ludzki samiec jest najbardziej niebezpiecznym, okrutnym i nieprzewidywalnym stworzeniem na tej planecie. Ludzka samica plasuje się w tych konkurencjach na drugim miejscu, potem jest długo, długo nic... |
|
Gość |
Wysłany: Nie 17:57, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Czasem spotykam się z agresją ludzi, którą wywołuje sam fakt posiadania psa. Bo mój pies idzie grzecznie na smyczy i nikomu nie szkodzi. Ale kilka razy zostałam zwymyślana, a nierzadko zmieszana z błotem. Zauważyłam, ze tak się zachowują głównie starsi ludzie, młodym psy na ogół nie przeszkadzają. Choć raz dwóch młodych zaczepiło mnie agresywnie, pytając - gdzie kaganiec? Ja na to - a gdzie ich kagańce? Mój pies zachował się honorowo i nawet nie zaszczekał, udał przed nimi anioła
Ale nawet w takim mieście, jak Gdańsk spotyka się zaniedbane psy i chude jak szkielety koty.
Na wsi to czasem zal patrzeć na zwierzęta, i to nie tylko psy i koty, ale nawet zwierzęta gospodarskie . |
|
DAK |
Wysłany: Nie 17:19, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
Zważyłam dziś świętoszka - 6 kg żywej wagi!
Jak porządne psisko.
Za miesiąc skończy 2 lata. Jak ten czas leci, nie tak dawno dostałam go jako prezencik pod choinkę - małe kociątko z kokardką. A teraz ledwo go dźwigam. |
|
Gość |
Wysłany: Nie 16:53, 05 Paź 2008 Temat postu: |
|
To ci dopiero niewiniątko
te oczęta takie bezbronne  |
|
DAK |
Wysłany: Sob 17:37, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
Mnie zasmucił dziś artykuł na Onecie Komu jest potrzebny Dzień Zwierząt?
"Gdyby ludożercy ogłosili obchody dnia diety wegetariańskiej, byłoby to znacznie mniej absurdalne, niż ustanawianie Dnia Zwierząt, czy Miesiąca Dobroci dla Zwierząt." - straszne to ale niestety prawdziwe.
Ale jednak, gdyby nie było o tym mowy, to los tych zwierząt byłby jeszcze gorszy.
A w tym dniu swojego święta, Portos chyba poczuł się całkiem bezkarny, bo takiego "samolotu" z przypraw i leków i wszystkiego innego na półkach w kuchni nigdy jeszcze nie zrobił. A na dzień dobry powitał mnie zrzucając mi na łepetynę książkę w twardej oprawie. I święto, nie święto wylądował rano poza obrębem sypialni.
A co robi świętoszek w dniu jego święta?
 |
|
Gość |
Wysłany: Sob 16:56, 04 Paź 2008 Temat postu: |
|
Sówko też chciałam podjąć ten wątek.
Dzisiaj mam pecha, Iwonka ubiegła mnie z architekturą
Zastanawiałam się tylko co w związku z tym dniem napisać i tak zwlekałam.
Wiadomo, że my kochamy zwierzęta i nie trzeba nas do niczego przekonywać, a zwyrodnialców 'smalcowników' takie akcje nie powstrzymają albo takiego 'przyjemniaczka' , pokazywanego w 'Prosto z Polski', który na dzień dobry pałował swojego wilczura  |
|
Sówka |
Wysłany: Sob 13:54, 04 Paź 2008 Temat postu: Dziś Światowy Dzień Zwierząt! |
|
Kochajmy tych naszych braci mniejszych i to nie tylko dziś. Ale akurat na naszym forum nie trzeba o to apelować, bo tu większość z nas zakochana jest we wszelkiej maści zwierzątkach i ptaszkach
Chciałam tylko przypomnieć, że dziś jest ten dzień  |
|