 |
|
 |
|
manko
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 278 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Śro 20:15, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Autor omawianego artykułu napisał: | Odkładanie w czasie decyzji w sprawie budowy tarczy antyrakietowej pozwala wywierać Amerykanom nieustającą presję na Moskwę bez przesądzania czegokolwiek. |
Moskwa nie odczuwa żadnej presji, nie jest "bezbronna" wobec tarczy. Potrafi odpowiedzieć militarnie z Kaliningradu, posiada niezbędne do tego środki. Też czeka. Każda akcja - wywoła reakcję. Klasyczny klincz, albo jak kto woli: "złapał Kozak tatarzyna a Tatarzyn za łeb trzyma". Argument autora jest nietrafiony.
Autor omawianego artykułu napisał: | Jedna bateria to niby mało, ale jeśli chodzi o symbolikę – całkiem sporo, jej obecność świadczyć bowiem będzie o podjęciu przez Amerykanów zobowiązania o obronie Polski. Umowa otwiera też furtkę dla amerykańskiej pomocy w procesie modernizacji polskich sił zbrojnych. |
Pobożne życzenia. Jedna bateria rakiet "Patriot" to nic. Dosłownie. Ponieważ kąt rażenia wynosi 120 stopni a kąt obserwacji tylko 90 stopni - zniszczenie takiej baterii jest dziecinnie proste. Dopiero DWIE baterie rakiet, gdzie druga bateria będzie obserwowała pierwszą, pozwala na wykrycie zagrożenia i przeciwdziałanie. A umowa to tylko papier, tym bardziej nic nie wart, że podpisany przez poprzednią ekipę rządzącą w USA. Byle pretekst wystarczy do wycofania się Amerykanów ze zobowiązań "po angielsku".
Miejmy nadzieję, że rząd polski dysponuje argumentami konkretniejszymi niż życzeniowy charakter argumentów dziennikarza "Rzeczpospolitej" - Gillerta. Inaczej tarcza okaże się mrzonką i zniknie w sinej dali. A może tak będzie lepiej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|