 |
|
 |
|
manko
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 278 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 23:53, 24 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
To takie propagandowe czarnowidztwo. Zarówno źródło jak i sam ekspert nie budzą mojego zaufania.
Faktem jest, że nasza energetyka "węglem stoi" i nie stać nas jeszcze w najbliższych latach na elektrownie jądrowe czy oparte na energii odnawialnej - ogólnie mówiąc: ekologiczne.
Ale można stosować rozwiązania proekologiczne i w elektrowniach węglowych. Koszt elektrofiltrów w kominach nie jest zbyt wielki, o wiele tańszy niż kary za przekroczenia limitów chroniących środowisko. Podobnie automatyzacja procesu spalania węgla, optymalizacja jego warunków, modernizacja turbogeneratorów - to sposoby na uniknięcie płacenia kar za nieprzestrzeganie norm unijnych.
A same normy są dobre, one to właśnie wymuszają na krajach członkowskich działania ekologiczne. Bez nich nadal mielibyśmy dymiące kominy, smog w dużych miastach czy zatrute wody w jeziorach i rzekach.
Dalsze odwlekanie dostosowywania naszej energetyki do tych norm jest działaniem szkodliwym dla ludzi, dla środowiska w którym żyjemy.
Koszty - nawet gdy prąd będzie u nas najdroższy w Europie (w co absolutnie nie wierzę, jak i w inne propagandowe "mądrości" głoszone przez PiS) - są w tym przypadku drugorzędne.
Chyba zdrowie nas i naszych przyszłych pokoleń jest ważniejsze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|