29. 09. 09

anowi

W Sopocie, Gdańsku, Olsztynie, Łodzi i innych miastach Ministerstwo Obrony Narodowej utrzymuje kapelanów wojskowych, mimo że... nie obsługują już żadnych garnizonów.

Z Żar wojsko wyprowadziło się dziesięć lat temu. Ale Żary wciąż mają parafię garnizonową. MON utrzymuje etat księdza, opłaca koszty - prąd, ogrzewanie itp. - pisze Gazeta Wyborcza. Wojska nie ma już również w Pile. Ale proboszcz podpułkownik włada tu kościołem garnizonowym. Jego budowę ukończono... już po wyprowadzeniu armii z miasta. Z zazdrością na księży kapelanów patrzą kapłani z diecezji. - Nie muszą martwić się o nic. Wygrali los na loterii: pensja, koszty remontów czy ogrzewania ich nie interesują. Ja muszę szukać pieniędzy na wszystko z tacy, intencji mszalnych, ze ślubów, z pogrzebów... - wymienia proboszcz diecezjalny ze Szczecina.

W Polsce są 93 parafie garnizonowe na garnuszku państwa. W większości proboszczami są księża w stopniu podpułkownika, zarabiają od 5 do 7 tys. zł miesięcznie. MON płaci też za utrzymanie kościołów, łącznie z delegacjami księży np. na konferencje w kraju i za granicą. W tegorocznym budżecie resortu obrony na utrzymanie całego ordynariatu polowego jest prawie 22 mln zł; plus 4,5 mln na ordynariat ewangelicki i prawosławny. Razem 26,5 mln. Dla porównania - całe sądownictwo wojskowe kosztuje 24,6 mln zł. A wojskowa kultura (głównie wszystkie muzea Wojska Polskiego) - 26 mln zł. W wydatkach na ordynariat wynagrodzenia to ponad 13 mln zł; nagrody roczne - prawie 280 tys.; delegacje - 200 tys. zł. "Zakup materiałów i wyposażenia" - 500 tys. zł.

anowi

Wczoraj odbył się protest "pracowników LOTu" pod Ministerstwem Skarbu Państwa. Niby protest pracowników ponieważ... przyszło ich mało. Z około 250 osób na proteście, może tylko kilkanaście było z LOTu, a wśród nich byli przede wszystkim zawodowi związkowcy, a nawet byli związkowcy ... ale prawie nie było pracowników LOTu. Tłum natomiast zapewnili maszynisty, związkowcy z PKP, zawodowi związkowcy z OPZZ z ich zagranicznymi gośćmi. Mimo absurdalnego składu uczestników protestu, przyczyna protestu jest ważna. PLL LOT, który zwolnił dwóch liderów związków, zamierza zwolnić 440 pracowników.

Wcześniej LOT zapowiedział zwolnienie 900 osób. Liderzy związkowi jednak chcą rozmawiać z zarządem. W zeszłym tygodniu poinformowali prasę, że chcieli zaproponować zarządowi PLL LOT, aby zamiast ewentualnej redukcji zatrudnienia zmniejszyć pensje pracownikom. A liczba osób "do zwolnienia" spadła.

Zarząd zamierza wręczyć wszystkim pracownikom spółki wypowiedzenia zmieniające a to oznacza zmniejszenie zarobków o 30 procent.

anowi

Połowa ofert pracy, które oferują Urzędy Pracy, to staże, a nie prawdziwe formy zatrudnienia.

W informacjach na temat ofert pracy, jakie przedsiębiorstwa zgłaszają do pośredniaków, nie ma wyraźnego podziału na staże i propozycje zatrudnienia, co utrudnia rzeczywistą analizę sytuacji na rynku pracy. Tymczasem w lipcu firmy chciały rozpocząć współpracę z 80 tys. bezrobotnych, ale stałe umowy miały tylko dla połowy - pisze "Parkiet".

anowi

Platforma Obywatelska chce, aby katolickie święta: Trzech Króli lub Wielki Piątek, były wolne od pracy. Jednocześnie ma zamiar zmienić kodeks pracy - pracodawcy nie oddawaliby już pracownikowi dni wolnych w zamian za te dni ustawowo wolne od pracy, które przypadłyby w sobotę. PiS twierdzi, że jest "otwarte na kompromis" w tej sprawie.

PO chce, by projekt trafił pod obrady jeszcze w drugiej połowie października, tak by nowy kalendarz obowiązywał już w 2010 roku.

anowi

Sejm uchwalił zakaz produkowania i sprzedaży komunistycznych emblematów. Kto nie posłucha - może trafić na dwa lata za kraty. Sejm dokładnie nie określił co jest symbolem komunizmu więc nie wiadomo czy portrety Lenina, czerwone gwiazdy i inne "symbole" także mają być zakazane. Według opinii niektórych posłów prawicy, powinno się zakazać również... używania koloru czerwonego.

manko

anowi

W Rosji spożywa się rocznie 18 litrów czystego alkoholu na osobę. Próbując sprostać prezydenckiemu wezwaniu do walki z alkoholizmem, rosyjskie Ministerstwo Przemysłu i Handlu chce drastycznie ograniczyć sprzedaż… piwa. Nawet o 25 procent!

W sierpniu Dmitrij Miedwiediew wezwał rząd do nasilenia walki z alkoholizmem. Przyznał, że nie przyniosło efektu zaostrzenie warunków produkcji i obrotu alkoholem, ograniczenie reklamy napojów alkoholowych, zwiększenie kary za prowadzenie samochodów po pijanemu. Postawił przed urzędnikami i obywatelami trudne zadanie - obniżenia spożycia alkoholu z 18 do 8 litrów na osobę rocznie.

Wyszło tym oczekiwaniom naprzeciw Ministerstwo Przemysłu i Handlu. Jeśli proponowane przez nie zmiany wejdą życie, nie będzie można sprzedawać piwa w kioskach i na targowiskach. Kolejną zmianą ma być wprowadzenie limitów czasowych sprzedaży napojów alkoholowych i ustalenie minimalnych cen - hurtowych i detalicznych. Propozycje muszą jeszcze zostać przyjęte przez rząd i parlament.

Ciekawe czy to coś da?

manko

	Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Przegląd prasy	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1