 |
|
 |
|
Zosia
Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8216
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 237 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 9:35, 30 Sie 2008 Temat postu: 30 .08.2008 |
|
|
Wczoraj po południu ( 29.08. 2008) onet.pl podał na swej witrynie, że Amerykanie zwrócili się do Kaczyńskiego, by przed szczytem w Brukseli nie wychodził przed szereg i nie wyrywał się z deklaracjami politycznymi w sprawie konfliktu pomiędzy Rosją a Gruzją., jak i nie rozbudzał zbytnio emocji prezydentów nadbałtyckich.
Tego samego dnia wieczorem na tejże witrynie pojawia się informacja, że to Kaczyński musi powstrzymywać emocje prezydentów państw nadbałtyckich, a informacja o amerykańskich uwagach zostaje zdjęta.
Sięgnęłam więc do historii i znajduję na TVN24 takową informację z 12.08., w której prezydent powiedział: Cytuję
Tagi: prezydent, rosja, gruzja
22:51, 12.08.2008 /TVN24
Prezydent: Jesteśmy po to, by podjąć walkę
ZOBACZ BARDZO OSTRE WYSTĄPIENIE LECHA KACZYŃSKIEGO
Reuters, PAP
- Jesteśmy tu po to, by żeby podjąć walkę. Po raz pierwszy od dłuższego czasu nasi sąsiedzi ze wschodu pokazali twarz, która znamy od setek lat - mówił w czasie wiecu w Tbilisi prezydent Lech Kaczyński.
- Uważają, że narody powinny im podlegać. My mówimy nie! Ten kraj to Rosja! - grzmiał na wiecu Lech Kaczyński.
Krewki okazał się prezydent, w gorącej wodzie kąpany, jak to mawia polskie przysłowie. Ja się pytam, czy on uwierzył, że jesteśmy mocarstwem, a może uwierzył w to, że polscy żołnierze będę ginąć za Gruzję?
Intryguje mnie bardziej jednak przepływ informacji na portalu onet. W ciągu trzech godzin pojawia się zaprzeczenie informacji wcześniej podanej. Dlaczego onet manipuluje informacjami?
Czyżby z pałacu prezydenckiego bardzo szybko przyszła dyrektywa, by zdjąć informacje o tym, że to Ameryka wyznacza nam, co wolno prezydentowi powiedzieć a co nie wolno? Czy oni nie zdają sobie sprawy, że my wiemy, że tak jest? A może w pałacu aż tak sie martwią o wizerunek prezydenta i nie chcą pokazać społeczeństwu, że jesteśmy marionetką w rękach Amerykanów. A może jednak to pałac kupił sobie patent na prawdę i nie ma nic do gadania wolność i demokracja , która wszystkim tak sie marzyła? Dziennikarze więc mają prawo podawać informacje, ale wyznaczone przez pałac?
W inny sposób podaje te informacje inna witryna
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Zosia dnia Sob 9:51, 30 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|