 |
|
 |
|
anowi
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 525 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Czw 11:16, 05 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Kapłan diecezji włocławskiej, Józef Bulka, był na początku lat 50. sowieckim agentem na Litwie. Litewska prokuratura wystawiła za nim europejski list gończy. Dziś ks. Bulka prowadzi katolicką parafię w Mosarzu na Białorusi, jest ulubieńcem prezydenta Łukaszenki
Sprawę księdza Bulki opisuje w "Gazecie Wyborczej" Piotr Głuchowski, Marcin Kowalski i Andrzej Poczobut.
Według litewskiej prokuratury, w latach 1951-54 Juozas Bulkas likwidował leśne podziemie niepodległościowe. - Zabijał sam albo wydawał ludzi, jego działania doprowadziły do śmierci co najmniej 56 osób - mówi Gazecie śledczy Alfredas Bacys.
Na początku Bulka działał w podziemiu. - Walka z alkoholizmem była jego pasją. Domagał się, by władze podziemia zakazały hucznych zabaw do czasu, kiedy Litwa odzyska niepodległość. Sam zorganizował grupę, która rozpędzała popijawy - mówi Algirdas Gogelis, za młodu partyzant, dziś 73-letni, mocno schorowany emeryt.
Wiosną 1951 roku ,,Marzyciel", jak wtedy go nazywano, zostaje ostatecznie agentem ,,Bimbą". - Sowieci przekonali go, że ci, co walczą jeszcze w lesie, to już i tak trupy - mówi Laimonas Abarius. Że trzeba zapobiec wciąganiu w podziemie kolejnych młodych ludzi, których czekałaby tylko nieunikniona śmierć. A Bulkas przecież nie chciał zabijania. Marzył, by zostać księdzem. - ,,Bimba" znał ludzi, a oni mu ufali - mówi Abarius. - To był sprawdzony w podziemiu partyzant i prawie ksiądz. Pojawiał się z grupą agentów MGB za plecami. Przedstawiał ich partyzantom jako ,,braci z lasu", zaczynała się rozmowa. W wybranym przez siebie momencie ,,Bimba" dawał znak. I odsuwał się. A oni zabijali.
Bulka za swoje "zasługi" został później, mimo braku wykształcenia, urzędnikiem Wileńskiej Fabryki Liczników Elektrycznych. Emerytowany urzędnik Bulka najpierw zatrudnia się jako kościelny w parafii na Zwierzyńcu. Później służy u księdza Józefa Obrembskiego. Następnie jedzie do Polski i wraca jako ksiądz.
- O Matko Boża, o Matko... - powtarza obecny ordynariusz włocławski bp Wiesław Mering, gdy dziennikarze "Gazety" opowiadają mu o Bulce i pokazują dokumenty. Z archiwów MGB wynika jeszcze, że w latach 50. Bulka był żonaty. Zapisał to bezpieczniak wypełniający jego kartę osobową. Żona ,,Bimby" wymieniona jest też w jednym z mężowskich doniesień.
- Ksiądz Józef Bulka jest rzeczywiście duchownym naszej diecezji i formalnie moim podwładnym. Faktycznie nic o nim nie wiem, tajemnicę jego wyświęcenia zabrał do grobu biskup Andrzejewski - mówi Gazecie bp Mering. - Nie mamy żadnych zwykłych w takich sprawach dokumentów: ani dyplomu z seminarium, ani żadnej opinii - nic. To jedyny znany mi taki przypadek. Nigdy się ze mną nie kontaktował. Ale jeżeli to prawda, że był żonaty, albo - co gorsza - winny jakichś zbrodni, to możemy mieć podstawę do unieważnienia święceń. Na razie wolałbym na tym skończyć. Potrzebujemy więcej czasu - mówi biskup Mering.
Dziennikarze "Gazety" spotkali się z ks. Bulką. Na pytanie czy wydawał Sowietom litewskich partyzantów, odpowiada: - Jacy partyzanci! To bandyci byli. Pijaństwo, zabójstwa, rozpusta. Może jeden albo dwaj byli partyzantami, ale reszta to bandy. Ja o nich dużo wiem, dlatego na mnie się mszczą - mówi ks. Bulka. - To była wojna, straszne czasy i teraz musimy o tym zapomnieć - dodaje. - Ja, owszem, byłem młody, walczyłem z pijaństwem, zresztą przez całe życie walczę z tym grzechem. Może byłem zbyt ostry? Jeżeli kogoś skrzywdziłem, to przepraszam - mówi.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Post został pochwalony 0 razy
|
|