 |
|
 |
|
anowi
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 525 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Pią 12:44, 27 Mar 2009 Temat postu: Czesi się spolaczyli |
|
|
Michał Kuź
25 marca 2009 08:53,
Głosowanie wotum nieufności dla rządu w tak kluczowym, historycznym wręcz momencie, to zachowanie bardziej pasujące do polskich sejmików szlacheckich niż legislatywy poważnego europejskiego kraju. Czescy politycy nie tylko zadali kłam narodowym stereotypom, ale ośmieszyli wszystkie kraje tak zwanej Nowej Unii.
Podobno to my Polacy jesteśmy kłótliwi i bezkompromisowi, Czesi zaś mają opinię tych pragmatycznych, trzeźwo myślących. Tymczasem polski premier i prezydent na ostatnim szczycie UE współpracowali wzorowo, choć nie zgadzają się ze sobą politycznie. Udało im się uzyskać wszystko, co Polska uzyskać chciała, na konferencji prasowej jedli zaś sobie z dziubków niczym papużki nierozłączki. Poza? Być może, ale poza skuteczna. Nasi południowi sąsiedzi w tym samym czasie już zastanawiali się jak odwołać rząd, który jako jeden z pierwszych z nowoprzyjętych członków UE sprawował prezydencję w Unii. Wszystko odbywało się zaś w atmosferze wzajemnych oskarżeń pomiędzy prezydentem i premierem, a nawet sporów wewnątrz wspierającej rządzącej ODS. W efekcie rząd Mirka Topolanka odwołano jednym głosem. Żeby było śmieszniej, było to pierwsze wotum nieufności w powojennej historii Republiki Czeskiej a wcześniej Czechosłowacji. A wystarczyłoby, żeby chociaż partia samego Topolanka zachowała minimum dyscypliny i odpowiedzialności. Dodajmy, że chodzi o odpowiedzialność nie tylko za same Czech, ale i za cały region. Teraz bowiem przeciwnicy równego traktowania starej i nowej Europy dostali w ręce wymarzony argument.
- Europa potrzebuje przywództwa w czasie kryzysu, a rząd, który sprawuje przewodnictwo UE i który nie ma zaufania swego parlamentu, nie może zapewnić tego przywództwa – oświadczył wczoraj szef największej chadeckiej frakcji politycznej w Parlamencie Europejskim Joseph Dau (łatwo zgadnąć, że pan Daul jest Francuzem). Niewykluczone, że odejście od rotacyjnej prezydentury w unii będzie koniecznie. Należałoby ją jednak wówczas zastąpić system elekcyjnym, który tak jak podczas wyborów prezydenckich w USA dowartościowywałby mniejszych graczy. W przeciwnym razie Unia zamieni się w Święte Cesarstwo Narodu Niemieckiego i Francuskiego. Polska wraz z Czechami będzie zaś w tej „nowej wspaniałej Unii” politycznym pariasem. Pozostaje mieć nadzieję, ze nasze elity podczas polskiej prezydentury nie powtórzą czeskiego błędu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|