 |
|
 |
|
manko
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 278 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 9:56, 12 Wrz 2020 Temat postu: |
|
|
Zosia napisał: | Manko, reguły ustala minister... |
Gdyby ustalał to też by za nie odpowiadał, a tak nie jest...
Wyobraź sobie model zdecentralizowanej służby zdrowia (tak jak handel czy transport). Tam nie ma ministrów, którzy ustalają reguły. Za PRL była regulacja handlu na szczeblu państwowym (ministerstwa handlu wewnętrznego i zagranicznego) oraz na szczeblu lokalnym (MHD, PSS), które miały wyznaczać reguły sprzedaży - z towarami na kartki włącznie. Model upadł po roku 1989-tym i powstał wolny rynek w handlu, który trwa do dzisiaj. Sklepy są pełne towarów i zamiast odganiać się od klientów jak w PRL to robią wszystko aby ich do siebie zwabić różnymi promocjami i rabatami. Zauważ, że w żadnym rządzie po roku 1989-tym nie ma ministra ani ministerstwa handlu. A jednak nikt dzisiaj nie narzeka na zaopatrzenia sklepów, a komitety kolejkowe to (na razie) historia. Podobny model w służbie zdrowia miałby podobne skutki społeczne. Potrzebni są bowiem głównie lekarze i pacjenci - tak jak w sklepach dostawcy towaru i klienci. Dlatego uważam ministra zdrowia potrzebnego niemal tak samo jak ministra handlu.
Bo to wolny rynek i konkurencja wyznaczają reguły, a nie durny partyjniak na stolcu rządowym...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez manko dnia Sob 10:28, 12 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
|
|