 |
|
 |
|
manko
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 278 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Sob 9:48, 30 Kwi 2022 Temat postu: |
|
|
Zosia napisał: | To już wolę samouwielbienie... |
A ja samozadowolenie, Zosiu...
Wszelakie "wielbienia" przypominają objawy kultu bałwana. Wielbiony - czy wielebny - może się okazać np. pedofilem, którego ciemny lud broni przed sądem i karą jak niepodległości. Zresztą wszystkie pojęcia irracjonalne są dla mnie dziwne i budzą kontrowersje. Np. taki zlepek pojęć jak "wiara-nadzieja-miłość" może ładnie brzmi, ale z wiedzą nie ma nic wspólnego. Racjonalne podejście to:
- ateizm (wyklucza wiarę),
- realizm i uczciwa analiza rzeczywistości (minimalizuje nadzieję, maksymalizuje szanse),
- miłość biologiczna zamiast emocjonalnej.
Dla tego ostatniego przypadku krótkie rozwinięcie. Jak wiadomo ze związku kobiety i mężczyzny powstaje przyszłe potomstwo. Dla tego potomstwa istotne jest aby geny pary rodziców były najwyższej jakości gdyż wtedy powstanie zdrowe i coraz lepsze potomstwo. Dlatego kojarzenie par pod kątem jakości genów byłoby najbardziej celowe. Tymczasem element miłości powoduje pewne komplikacje i np. gdy jedno z rodziców posiada geny 'prima sorte', a drugie ma geny "drugiej świeżości" to dzieci mają już problemy z własnym zdrowiem i nieraz wymagają kosztownego leczenia. Oczywiście natura i ewolucja rozwiązują takie problemy szybko i brutalnie i takie potomstwo z defektami genetycznymi nie ma szans na przeżycie. Pozostają przy życiu tylko okazy najzdrowsze, najlepiej przystosowane do środowiska i najlepiej się rozmnażające. Przykładem COVID-19 gdzie początkowe warianty alfa, beta, delta zmutowały w wariant omikron. który już tak drastycznie nie postępuje z organizmem zarażonym i może sobie dalej egzystować bez powodowania masowych śmierci "żywiciela".
Może to są poglądy zbyt nowoczesne jak na polskie "zadupie" w Europie, ale ich sens pokaże przyszłość...
Post został pochwalony 0 razy
|
|