www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

O, mowo polska....

 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Strefa śmiechu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 119 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:32, 06 Cze 2008    Temat postu: O, mowo polska....

Nie bardzo wiem czy to właściwe miejsce na rozpoczynanie wątku poświęconego zaśmiecaniu języka polskiego. Zaczynam kilkoma neologizmami, które mnie wściekają. Liczę na kontynuację. Nie martwiłoby mnie gdyby język zaśmiecali kibole i gimnazjaliści profilowani ale diabli mnie biorą kiedy robią to dziennikarze, prezenterzy telewizji i profesorowie. Kilka lat temu podczas spisywania umowy spółki przez notariusza zauważyłem pokornie, że użył określenia ilośc udziałów. Notariusz spojrzał na mnie jak na dziwaka i pokazał mi kodeks cywilny, w którym było takie określenie. Gdyby uczeń na lekcji angielskiego pomylił much i many, dostałby pałę. Polszczyznę wolno lekceważyć.
Kilka przykładów na dobry początek:

- duża ilość studentów
- duża ilość czasu
- mi to się podoba
- idąc do pracy padał deszcz (warszawskie)



Uzupełniam o dzisiejszą zdobycz:

- rower posiada przerzutkę


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez multilatek dnia Sob 18:27, 07 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 14:07, 07 Cze 2008    Temat postu:

Ciszę się Multilatku, że taki wątek powstał na tym forum. Na programie TVN Style oglądałam program Cejrowskiego (nie jestem fanką tego faceta - za dużo w nim hipokryzji). Byłam wtedy Cejrowskim podbudowana, gdyż wyświetlił fragmenty wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego, Ludwika Dorna, którzy w udzielonych wywiadach i konferencjach prasowych popełniali pełno błędów gramatycznych, a przede wszystkim krytykował ich tak zwaną nowomodę publicznej wypowiedzi. Co prawda program był pokazany już po przegranych przez PiS wyborach, ale właśnie w tej formacji jest najwięcej ludzi, którzy nie znają zasad dobrego stylu wypowiedzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 19:06, 08 Cze 2008    Temat postu:

Politycy (nie tylko PIS) celują w zaśmiecaniu języka. Nie tylko zresztą chodzi o błędy gramatyczne. Niektórzy systematycznie błędnie wymawiają wiele potocznych słów. Często słyszę z ust polityków n.p dzisiej. Kaczyńscy celują też w wprowadzaniu do swoich wystąpień archaizmów, czyli słów dawno nie używanych. Brzmią te słowa obecnie raczej śmiesznie.
Niestety dziennikarze także robią wiele błędów, a to już zdecydowanie nie powinno się zdarzać. Wydaje mi się, że w dawnych ("słusznie minionych") czasach nie spotykało się często takich niedouczonych dziennikarzy. "Nowomową" (ówczesną) oczywiście i wtedy nas katowano, ale zdecydowanie mniej było niechlujnych gramatycznie wypowiedzi.
Nawiasem dodam, że dziennikarze niekiedy plotą wierutne bzdury (chociaż poprawne językowo). :wink:
Od co najmniej kilku lat nadużywane jest w mediach i mowie codziennej obywateli magiczne słówko : dokładnie.
Ciągle mnie to denerwuje, a nie chce jakoś zniknąć z obiegu Sad
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:47, 09 Cze 2008    Temat postu:

Mistrzem przeróżnych błędów jest ,,pierwszy wykształciuch" tego kraju - Ludwik Dorn. Jego wypowiedzi są zlepkiem źle poskładanych i rozbieganych myśli. Ludwik buduje za długie zdania i w nich gubi główną myśl. Najgorszym jego momentem wypowiedzi jest przeciąganie między wyrazami :eeeeee, ,po czym nie kończy wypowiadanej głównej myśli i włącza nową. W jednym zdaniu chce wyrazić wszystko, co miał do powiedzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zosia dnia Pon 22:49, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Pon 22:52, 09 Cze 2008    Temat postu:

Zdaje mi się, że "exactly" przyszło do nas w latach 80' z dużą falą emigracji, to takie słówko wytrych szybko przyswajane wówczas na obczyźnie.
A jeśli chodzi o policzalne i niepoliczalne to zdaje mi się, że zbyt mało zwracano nam na to uwagę w czasie nauki języka polskiego. Wiesz multilatku, że ja sama zwróciłam na to uwagę dopiero w trakcie nauki angielskiego. I dopiero od tamtej pory zaczęłam i w ojczystym języku prawidłowo używać, a przede wszystkim zauważać jak częsty jest to błąd. Sad

Mieszkałam na Dolnym Śląsku - tam ludzie mówią w miarę najpoprawniej, ale mimo to zlepek różnych kultur dawał tam się we znaki. Oprócz "warsiaskich" naleciałości (moich dopiero tam zidentyfikowanych Wink byli tam krakusi i lwowiacy i cała galeria wiejskich gwar.
Moją koleżankę polonistkę najwięcej nerwów kosztowało odzwyczajanie uczniów od "żem zrobił", a dyrektorka mawiała "I zaś się spaźniasz". Moja koleżanka składni uczyła na przykładach śmiesznych autentycznych uczniowskich zdań: "Ojciec zawiózł kota do Ożar i tam zdechł" i "Na koniu jechał Sobieski, któremu leciała piana z pyska" - zawsze śmieję się gdy oczami wyobraźni widzę Sobieskiego z pianą na pysku. Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DAK dnia Pon 23:03, 09 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 119 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:34, 09 Cze 2008    Temat postu:

Nie mogę uzupełniać kolekcji chwastów językowych nieustannym poprawianiem postu więc uzupełniam kolejnym.
Nadużywanym zwrotem jest:
Jestem jakby zadowolony. To jest jakby prawdziwe, itp.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Pon 23:58, 09 Cze 2008    Temat postu:

Przed chwilą słyszałam panią poseł Piterę. Jej "naprawdę" w każdym zdaniu przypomina Ulicę Sezamkową - "bohaterem dzisiejszej wypowiedzi pani Pitery był jak zwykle wyraz "naprawdę" Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 0:20, 10 Cze 2008    Temat postu:

Też już od kilku lat naprawdę jest nadużywane..
Ja często słyszałam w wersji "tak naprawdę" (w co drugim zdaniu) Wink
Jakby zadowolony , czy inne jakby były wyśmiewane już w filmie Kogel-mogel..
Zazwyczaj ośmieszanie tego typu zwrotów przynosi "jakby odwrotny" skutek. Zazwyczaj kolejni zaczynają nadużywać Wink
Powrót do góry
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 119 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:27, 15 Cze 2008    Temat postu:

Dodaję trzy słówka, pierwsze dwa stosują ludzie o umiarkowanych wymaganiach wobec siebie, te słowka to rożno (mianownik jest próbą ekstrapolacji od znanego biernika i celownika),
drugie to kamerowanie, słowko utworzone na bieżące potrzeby osób rejestrujących wyczyny weselników i biesiadników ogólnie wziętych.
Trzecie ma już długą tradycję i wywodzi się ze sfer dyrektorsko pierwszoskretarskich. Ilustruje wysiłek ludzi pracy w realizacji planów. To moje ulubione wykonawstwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Nie 13:19, 15 Cze 2008    Temat postu:

To ja tu upomnę się o SPOLEGLIWEGO.
Kotarbiński przewraca się zapewne w grobie jak słyszy to potocznie stosowane znaczenie.
Bo w słowniku języka polskiego czytamy:
1. «taki, który wzbudza zaufanie i można na nim polegać»
2. pot. «taki, który łatwo ustępuje i podporządkowuje się innym»

Profesor Bralczyk uznaje to drugie znaczenie w sensie potocznym, bo ..... język jest żywy i jeśli w takim znaczeniu zaczyna być przez większość społeczeństwa posługującego się tym językiem używane, to nie ma na to rady i trzeba to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza.

Przyznaję, że mnie bierze cholera za każdym razem, gdy słyszę to słowo użyte w tym drugim znaczeniu. I nie mogę się pogodzić z tłumaczeniem prof. Bralczyka, bo to tak jakby zaakceptować artykułowanie w mowie przecinków, skoro wielu takich przecinków "k....." używa. Szczególnie PiSiaki używają tego słowa tylko w tym drugim znaczeniu np. Kaczyńscy - "Tusk jest spolegliwy wobec Niemców" (dla mnie to oczywiście dobrze, że na Tusku można polegać Wink ).
Tylko po co dbać o poprawność stosowania innych słów zgodnie z ich znaczeniem. By ułatwić porozumienie. Jakie to porozumienie, jak każdy będzie sobie interpretował jak zechce?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:15, 15 Cze 2008    Temat postu:

Dak, przywołałaś Bralczyka, który nagrywa swoje komentarze i często je oglądam. Wyświetla je Polityka. Najbardziej zaskakujący był dla mnie takowy komentarz:


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Pon 0:20, 16 Cze 2008    Temat postu:

Cóż mogę powiedzieć? Bardzo lubię Bralczyka, ale w takim razie po raz drugi się z nim nie zgadzam (pierwszy to był ten nieszczęsny komentarz do potocznego znaczenia "spolegliwego").

Język Pana Jarosława Kaczyńskiego jest nadęty, mam wrażenie, że zwroty typu "dyfamacja", "semantyka" właśnie wyczytał z encyklopedii lub też wieczorkiem od mamusi zasłyszał. Bo używa tych udziwnień okresowo - jak odkryje, to go używa i nadużywa, a potem spadają w czeluście, by bohaterem stało się inne słówko np. tromtadracja albo jakiś archaizm.

Po drugie nadużywanie takich składanek jak "oczywista oczywistość" świadczy o ubóstwie językowym i jest traktowaniem rozmówcy lub słuchacza jak kretyna.

Po trzecie pochwała jego zdań złożonych pachnie mi lekceważeniem mnie jako słuchacza z kolei przez pana prof. Bralczyka, albo może pan Bralczyk bardzo rzadko pana Jarosława słuchał. Jego zdania rzeczywiście są czasem tak wielokrotnie złożone, że słuchacz nie może doszukać się gdzie był początek, środek i koniec i w ogóle o co chodziło. Takie łamańce konstruuje on szczególnie wówczas, gdy dziennikarze zadają mu niewygodne pytania.
Ale czy to można nazwać sprawnością językową Question Rolling Eyes


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8216
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:56, 16 Cze 2008    Temat postu:

tromtadracja

1. «krzykliwe, efekciarskie przedstawianie jakichś poglądów lub wzniosłych haseł pozbawionych treści» 2. «osoby, środowiska, które w ten sposób głoszą jakieś poglądy lub hasła»• tromtadracki - tak podaje Słownik Języka Polskiego

Tromtadracja
Synonimy do tromtadracja:

bufonada, bufoneria, efekciarstwo, fanfaronada, kabotynizm, kabotyństwo, popisywanie się, szpan, szpanowanie, zgrywanie się

Jarosław Kaczyński jest taki tromtadracki - czytaj synonimy, te bardziej odzwierciedlają jego osobowość.

PS. Bralczyk, wydając osąd, że język Jarosław K. wnosi tyleż ożywienia w nasza mowę, staje się tylko śmieszny. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:05, 16 Cze 2008    Temat postu:

Mnie najbardziej denerwują 'modne' zwroty, wyświechtane zlepki kilku słów, ktore możnaby zastąpić jednym zgrabnym słowem. Przykładem tego jest "pochylanie się nad zagadnieniem/problemem". Nie mam pojęcia, jak wiele razy słyszałam to w telewizji, radiu lub czytałam w gazecie. Nie znoszę trywializowania języka, nie znoszę lenistwa językowego, każącego niegłupim przeciez ludziom powtarzać kilka utartych fraz jak papugi. Ja tam problemy rozwiązuję a pochylam się nad moim psem, bo jest ode mnie sporo niższy.

Nie podoba mi się też narastająca wulgaryzacja naszego języka. Czy naprawdę każde przeciwieństwo losu, czy choćby drobna niedogodność, to musi być 'masakra'? A słowo 'zajebisty' wręcz wykręca mi bebechy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 13:52, 10 Lip 2008    Temat postu:

Słyszałam kiedyś profesora Bralczyka chwalącego nowe znaczenie słowa "zajebisty", stosowane slangu młodzieżowym, w znaczeniu niezwykle fajny itp, ale coraz częściej stosowane poza środowiskami młodzieżowymi. Mnie jednak to słowo razi, a już szczególnie w ustach dorosłych, bo jednak pamiętam od jakiego słowa się wywodzi.

Mnie bardzo denerwuje nadużywanie (a właściwie używanie) wyrażenia jakiś taki, które jest słownym wytrychem, niczego nieokreślającym. Moja polonistka w ogólniaku bardzo tępiła to wyrażenie, potrafiła nawet podziękować za odpowiedź, jeśli je usłyszała. Była to metoda drastyczna, ale skuteczna. W mojej klasie nie było dyslektyków ani dysgrafików, bo za jeden błąd ortograficzny lub trzy interpunkcyjne, była dwója z najlepszego nawet wypracowania. I nie było zmiłuj... Dziewięć osób z mojej klasy (czyli wszyscy chętni) dostało się na polonistykę i ją skończyło.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:05, 24 Lip 2008    Temat postu:

o ten watek musze pokazac mojej dziewczynie:) doktoryzuje sie w jezykoznastwie:) moja duma!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Inny świat




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 499
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 124 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:21, 07 Sie 2008    Temat postu:

Ja też mam alergię na "jakby", "dzień dzisiejszy", "na obecną chwilę",
"na moją osobę" a co do "pochylania się" to szczerze odradzam posłom tę pozycję, bo wtedy aż noga swędzi, żeby im pokazać co maja zrobić z problemem zamiast się nad nim "pochylać".
Trudno będzie uniknąć modnych zwrotów, które jak perz włażą do potocznego języka wprost z jęzora polityków pokazywanych od rana do wieczora w TV i odsłuchiwanych w radio. A to się dobrze sprzedaje.
Syndrom publikatora lepiej poinformowanego i doskonałego - działa.
Dawniej to był wzorzec. Pamiętacie uczesanie "na Edytkę", ubieranie się na "Dziedziczkę", powielanie umeblowania, wystroju wnętrz, choć w tamtych czasach były to naprawdę dobre wzorce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:47, 10 Sie 2008    Temat postu:

W początkowym okresie serialu "Klan" u mnóstwa pań dostrzegałam identyczny wisiorek, jaki w serialu nosiła Agnieszka Kotulanka. Wcześniej na nie mody nie było.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:33, 11 Wrz 2008    Temat postu:

dziś usłyszałam frazę: wróć z powrotem. Tak samo dobre jak cofanie sie do tyłu. Evil or Very Mad Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:31, 11 Wrz 2008    Temat postu:

A co myślicie o posiadaniu wiedzy często używanym przez naszych, pożal się boże, polityków?

A po obejrzeniu SK mam jeszcze jedno: półtorej roku (zamiast półtora) bardzo się nad tym prowadzący pastwili, a mnie się wydaje, że nasza prześwietna Rada Języka Polskiego zalegalizuje użycie tego słowa w takiej postaci, tak jak uznała "spolegliwego" w rozumieniu PiS.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 16:19, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Strefa śmiechu Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin