|
Wysłany: Czw 19:44, 19 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Coś mi się z tym skojarzyło. Mój niezyjacy już nauczyciel angielskiego w czasie wojny służył w RAF i brał udział w bitwie o Anglię. Przebywał w Szkocji.
Jeden z jego kolegów, który nie bardzo sobie radził z angielskim, musiał kupić zamek do drzwi. Sprawdził więc w słowniku jak jest po angielsku zamek i udał sie do sklepu zelaznego.
Tam próbował kupić castle. Sprzedawca się bardzo zdziwił, wyszedł z nim przed sklep i pokazał na stojący nieopodal zamek, a następnie zapytał - czy ten? Na to ten kolega zaprzeczył, ze nie ten, but very little, little castle i pokazał dwoma palcami wielkość. Sprzedawa nie potrafił mu pomóc, mimo szczerej chęci.
Koledzy, kiedy im zrelacjonował swój problem z głupim sprzedawcą, zwijali się ze śmiechu. I wyjaśnili mu, ze zamek do drzwi to lock.
|
|