 |
|
 |
|
DAK
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 232 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Wto 17:33, 05 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Nie jestem biegła w historii, a już XXlecia międzywojennego tym bardziej, bo za naszych czasów w szkole ten okres się albo pomijało, albo zakłamywało. Ale zdaje mi się, że do tej pory się go zakłamuje, tylko w drugą stronę.
Mam jednak wrażenie, że postać Piłsudskiego jest wielce przereklamowana i wolimy nie mówić o jego prawdziwym obliczu.
A po tylu latach już chyba należałoby na tę postać spojrzeć rzetelnie - z plusami i minusami.
Jest wiele takich fragmentów jego życiorysu, na których delikatnie mówiąc ściele się potężna rysa (jak jego zachowanie w czasie działań z Bitwie Warszawskiej), a szczególnie to, jaki los zgotował gen. [link widoczny dla zalogowanych]:
"Operacja warszawska okazała się wielkim sukcesem. Tuż po jej zakończeniu rozgorzały spory o autorstwo bitwy warszawskiej. Endecy podkreślali zasługi raz gen. Weyganda, innym razem gen. Józefa Hallera. Zwolennicy marszałka twierdzili, że cała chwała należy się tylko i wyłącznie Piłsudskiemu. Rozwadowski cały czas milczał, jak sam później wyznał "dla dobra Polski, dla dobra stosunków z Francją, dla podtrzymania prestiżu marszałka Piłsudskiego jako głowy państwa, gdy ten stroił się w częściowo niezasłużone wawrzyny". Piłsudski z chwilą zakończenia bitwy poczuł zawiść w stosunku do szefa sztabu, świadka jego depresji i duchowego upadku."
"W międzyczasie Rozwadowski uczestniczył w konflikcie z obozem piłsudczykowskim. Jako przeciwnik upolitycznienia armii, był ostro zwalczany przez marszałka. Generała niepokoiły podziały w wojsku i rozkład moralny, które doprowadziły w rezultacie do wydarzeń z maja 1926 roku."
"22 maja Piłsudski wydał rozkaz do wojska, w którym przyznał racje obu walczącym stronom, zapowiadając niewyciąganie konsekwencji wobec pokonanych oraz zgodę i pojednanie. Jednak najbliższe dni zweryfikowały obietnice marszałka. Niebawem część internowanych oficerów zwolniono. Natomiast generałów: Rozwadowskiego, Zagórskiego, Malczewskiego i Jaźwińskiego oskarżono o przestępstwa natury kryminalnej i odstawiono do Wojskowego Więzienia Śledczego nr I przy ul. Dzikiej 19 w Warszawie. Stamtąd 26 maja przetransportowano ich do WWŚ nr III na Antokolu w Wilnie."
"Więzienne warunki egzystencji gen. Rozwadowskiego i jego towarzyszy były ciężkie, cele stanowiły jedną wielką ruinę, nie były ogrzewane, a ambulatorium zamknięte. Po interwencji jednego z zastępców komendanta, dawnego podwładnego generała z czasów obrony Lwowa, wyremontowano cele dla generałów. Zdaniem niektórych badaczy to właśnie wtedy postanowiono otruć gen. Rozwadowskiego, malując ściany jego celi farbą z arszenikiem[18].
"Pomimo braku jakichkolwiek dowodów, które miałyby świadczyć o przestępstwach Rozwadowskiego, cały czas odraczano terminy rozprawy. W październiku 1926 roku Wojskowy Sąd Okręgowy nr 1 wydał orzeczenie, że wobec braku dowodów nie ma powodu utrzymywania aresztu śledczego nad Rozwadowskim. Jednak generał nie wrócił na wolność. Z polecenia prokuratora wojskowego, za którym stał Piłsudski, był nadal przetrzymywany z powodów "interesów wojska pierwszorzędnej wagi".
18 maja 1927 roku Rozwadowskiego dość nieoczekiwanie zwolniono, dokonując przy tym licznych uchybień prawnych".
"Więzienie spowodowało, że generał wyraźnie podupadł na zdrowiu. Ponadto dużym ciosem było dla niego zaginięcie gen. Zagórskiego. Władze oskarżyły, go o dezercję, ale Rozwadowski znając generała, wiedział że jest to oszczerstwo i że Zagórski najprawdopodobniej padł ofiarą mordu politycznego. Rozwadowski obwiniał się o los Zagórskiego, jego zdaniem powodem zgładzenia towarzysza niedoli, było to, iż przy zwalnianiu wyjawił, że Zagórski pisze pamiętniki, w których to demaskuje agenturalną działalność Józefa Piłsudskiego z czasów I wojny światowej."
"W 1928 roku napisał referat poświęcony "Problemowi dzisiejszej obrony Państwa", nazywany również "Testamentem wojskowym generała Rozwadowskiego". Postulował w nim utworzenie specjalnej formacji, tzw. armii wysokiego pogotowia, zdolnej do błyskawicznej mobilizacji w obliczu najazdu ze strony Rosji lub Niemiec. W jej skład miały wchodzić specjalnie wyszkolone jednostki, potrafiące działać w ekstremalnych warunkach. Armia ta miała być doskonale wyposażona w lotnictwo, kawalerię i samodzielne grupy specjalnej broni pancernej i samochodowej. Rozwadowski zdawał sobie sprawę z nieuchronności konfliktu z Rosją i Niemcami. Jego przewidywany termin określał na rok 1936. Pomylił się zaledwie o 3 lata."
Gdy się patrzy tylko na życiorys Marszałka Piłsudskiego widzimy Naczelnego Wodza. Gdy spojrzymy na życiorysy ludzi w jego otoczeniu, to zobaczymy nie tak bohaterskiego, na pewno nie wielkodusznego i nie uosabiającego wówczas stylu człowieka honoru, za to zawistnego i żądnego władzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|