 |
|
 |
|
Kama
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Nie 17:28, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Parę faktów z życia w średniowiecznym Krakowie
- Władysław Łokietek po zdobyciu Krakowa, nakazał ludziom sprawdzanie jakiej są narodowości (chodziło o odróżnienie Polaków od Niemców). Chodziło o poprawne powiedzenie słów "młyn, miele, soczewica, koło"
- po wyroku sądowym sędziowie musieli umyć ręce w specjalnie przygotowanej do tego miednicy. Nie znaczyło to mycie tego samego co u Piłata, lecz było po prostu tradycyjną procedurą.
- kary przewidzanie dla potencjalnego przestępcy to szubienica, wbicie na pal, ściecie, wplatanie w koło, spalenie, ćwiartowanie. Stosowane to było przy ciężkich przestępstwach takich jak np. fałszowanie monet, gwałt, morderstwo. Złodzieje często byli karani obcięciem uszu. Zdarzało się także, że obcinano włosy wraz ze skórą. Stosowane były także kary ośmieszające. Przykładowo skazany musiał jeździć po rynku na ośle, albo spacerować z psem na rękach
- miasto udzielało prostytutkom domy. We Wrocławiu natomiast uczestniczyły w uroczystościach miejskich, a nawet dostawały od miasta prezenty w dni świąt.
- bramy miasta zamykano na noc, a klucze oddawano burmistrzowi. Zamknięcie poprzedzano dzwonieniem. Bram raz zamkniętych nigdy nie otwierano, dlatego pod miastem powstały różne zajazdy i gospody dla spóźnionych Krakowian.
- jeśli w mieście wybuchł pożar to każdy był zobowiązany do jego gaszenia. A ponadto pierwsza z osób, która dotarła na miejsce dostawała pieniężną gratyfikację, oczywiście jeśli mieli ze sobą wodę. Jednak jeśli tak nie było to płacili karę.
- środkiem ulicy biegł kanał, który zbierał nieczystości ściekające z rynien.
- istniały tzw. latarnie umarłych, które wskazywały drogę do szpitali, klasztorów, przytułków. Wysokość takich latarni dochodziła do 5m. Często krakowianie w testamencie zapisywali ofiary na światło w latarni.
- w okresie zarazy zwłoki, przykryte płótnem, wywożono na taczkach z przytwierdzonymi dzwoneczkami. Po to, aby przechodnie mogli się trzymać od nich z daleka.
- sposób ubierania był określony przez przepisy. Przykładowo rzemieślnicy ie mogli ubierać strojów z perłami. Ponadto niektórzy ludzie mieli coś w rodzaju wyróżniającej ich barwy. Tak więc kolor czarny przypadał duchowieństwu i intelekturalistom, a żółty natomiast błaznom i prostytutkom.
- krakowskie trzewiki zrobiły międzynarodową karierę. Znane były w Anglii, Francji, Hiszpanii. Zwłaszcza w Anglii nie podobało się to duchowieństwu. Wystarczy powiedzieć, że trzeba było się spowiadać z noszenia tego rodzaju obuwia. Kronikarz angielski stwierdził, że buty krakowskie to raczej kopyto diabła. Cracowes to po prostu buty o specjalnie wydłużonym nosie.
- na targach dbano o świeżość ryb. Pierwszego dnia sprzedawano je bez przeszkód. Następnego obcinano pół płetwy jako znak gorszej świeżości. Kolejnego obcinano resztę i taka ryba nie nadawała się do sprzedaży. Te, które się nie sprzedały wyrzucano do wody.
- członkowie cechy nie mogli zabić psa czy kota. Mógła to zrobić tylko specjalnie wyznaczona osoba. Kary przewidziane za złamanie tego przepisu to grzywna lub pocałowanie martwego zwierzęcie pod ogon.
Źródło
A. Jelicz, Życie codziennie w średniowiecznym Krakowie, Warszawa 1966
Post został pochwalony 0 razy
|
|